Marcin Daniec i jego żona na pogrzebie Franciszka Smudy. Tak się ubrali
Pogrzeb Franciszka Smudy odbył się w czwartek na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie. Byłego selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Polski pożegnało wiele gwiazd sportu, ale nie zabrakło też artystów. Wśród nich był Marcin Daniec z młodszą o 20 lat żoną. Jak się ubrali?
Marcin Daniec z żoną na pogrzebie Franciszka Smudy
Franciszek Smuda zmarł w nocy z 17 na 18 sierpnia 2024 roku w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Legendarny trener Wisły Kraków i reprezentacji Polski (przewodził drużynie podczas organizowanych w kraju mistrzostw Europy 2012) cierpiał na nowotwór krwi.
Na uroczystości pogrzebowej pojawili się byli kadrowicze, m.in. Jakub Błaszczykowski i Kamil Glik oraz szkoleniowiec Andrzej Strejlau. Uwagę obecnych na miejscu fotoreporterów przykuł także Marcin Daniec z małżonką.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiemy, jaką emeryturę będzie miała Agata Młynarska. Da się za to wyżyć?
Kabareciarz ubrał się stosownie do wydarzenia. Założył czarną marynarkę i elegancką koszulę w takim samym kolorze. Młodsza o 20 lat Dominika również postawiła na ciemny kostium, a jedynym dodatkiem były okulary przeciwsłoneczne. W ręku trzymała butelkę wody. Oboje uczestniczyli w orszaku żałobnym.
Marcin Daniec założył się, że przez 10 lat będzie sam. Jak poznał Dominikę?
Marcin Daniec rzadko pojawia się publicznie z drugą żoną. Zamiast pozować do zdjęć, woli opowiadać o swoim małżeństwie w wywiadach. Komediant poznał Dominikę w 1996 roku podczas jednego z występów.
Początkowo (przez trzy lata) byli jedynie przyjaciółmi, ponieważ kobieta była w innym związku. Dopiero gdy się rozstała, kabareciarz postanowił zawalczyć o jej względy. Wcześniej deklarował, że zamierza być singlem.
Założył się z przyjaciółmi, że przez 10 lat od pierwszego nieudanego związku nie zaangażuje się w nową relację. Gdy blondwłosa fanka skradła jego serca, do osiągnięcia celu brakowało mu trzech miesięcy.
Koledzy zaczęli mówić, że ten zakład to były żarty. Uważam, że dostałem nagrodę od Boga za niezbyt udaną pierwszą część mojego życia. [...] Zwariowałem na jej punkcie harlequinowo, od pierwszego dnia — mówił na łamach Pomponika.
66-letni Marcin Daniec po raz drugi stanął na ślubnym kobiercu w 2001 roku. Fotosami z wybranką co jakiś czas dzieli się w sieci.
