Marian Opania uważa śmierć na scenie za "kiczowatą". "Nie gram, nie żyję"

Marian Opania w rozmowie z Dorotą Wellman dla "Dzień dobry TVN" zdradził kulisy swojego życia prywatnego oraz zawodowego. Mimo 82 lat na karku nie zamierza przechodzić na emeryturę. Wyraził swoje zdanie na temat "umierania na scenie".

Marian OpaniaMarian Opania
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | AKPA
Karol Osiński

Marian Opania, znany z ról w filmach takich jak "Człowiek z żelaza" czy "Piłkarski poker", w rozmowie z Dorotą Wellman dla "Dzień dobry TVN" podkreślił, że aktorstwo to jego powołanie. Aktor, mimo 82 lat, nie planuje zakończenia kariery. - Jak nie wychodzę na scenę, to znaczy, że nie żyję - stwierdził.

Doświadczony aktor wyznał, że nie chciałby umrzeć na scenie, ponieważ uważa to za "kiczowate".

U mnie jest tak, że jak nie wychodzę na scenę, to znaczy, że nie żyję. Ale umrzeć na scenie nie chciałbym, bo to takie kiczowate. (...) Kocham grać. Na początku kochałem grać w filmie. W teatrze to wiadomo. Czuję oddech widowni, a w filmie wyobrażam sobie, jak to zadziała. Bo w filmie często jest tak, że na początku kręci się to, co na końcu, a na końcu to, co na początku. Więc trzeba pamiętać dokładnie, w jakim momencie to jest - mówił.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Edyta Folwarska o drugiej edycji "Królowej przetrwania" i Elizie Trybale. "Jesteśmy ofiarami montażu"

Opania, który był wykładowcą w szkole filmowej w Łodzi, wspominał trudne podróże na zajęcia. Podczas długich podróży samochodem musiał walczyć z sennością, co wspomina z humorem.

Moimi uczniami byli Wojciech Malajkat, Cezary Pazura, Piotr Polk i tak dalej, i tak dalej. Trochę się na tym znam, ale ponieważ jeździłem tym maluchem na 10 godzin wykładów i potem wracałem, zasypiałem za kierownicą, co ja nie wyprawiałem, wyrywałem sobie włosy z nosa. Wrzeszczałem, żeby się obudzić - dodawał.

Poza sceną Opania ceni prywatność i unika współczesnych trendów, takich jak selfie. Wolny czas spędza nad Wkrą, a disco polo go irytuje. Marzy, by jego dzieciom-artystom się powiodło, bo - jak mówi - "mieli wszystko podane na tacy". Sam musiał ciężko pracować na swoje sukcesy.

Wybrane dla Ciebie
Irena Santor wspomina śmierć ojca. "Nie wiedział, że trzeba się bać przyjaciela"
Irena Santor wspomina śmierć ojca. "Nie wiedział, że trzeba się bać przyjaciela"
Rodzina zabrała głos po tragicznej śmierci Roba i Michele Reinerów
Rodzina zabrała głos po tragicznej śmierci Roba i Michele Reinerów
Autor "Ale Ale Aleksandra" przeszedł zabieg w szpitalu. Ujawnił, co się stało
Autor "Ale Ale Aleksandra" przeszedł zabieg w szpitalu. Ujawnił, co się stało
Maleńczuk zdradził, z kim spędza Wigilię. "Z ciotkami żyję jak pies z kotem"
Maleńczuk zdradził, z kim spędza Wigilię. "Z ciotkami żyję jak pies z kotem"
73-letnia Janda nie myśli o emeryturze. "Jestem za dobra, żeby nie grać"
73-letnia Janda nie myśli o emeryturze. "Jestem za dobra, żeby nie grać"
Kaczorowska pokazała nowy dom przed świętami. Trwa remont
Kaczorowska pokazała nowy dom przed świętami. Trwa remont
Psycholożka o show z gwiazdami w więzieniu. "Nie pokazuje cierpienia"
Psycholożka o show z gwiazdami w więzieniu. "Nie pokazuje cierpienia"
Andrzej z Plutycz pokazał, co trzyma pod plandeką. Fala komentarzy
Andrzej z Plutycz pokazał, co trzyma pod plandeką. Fala komentarzy
Wystraszony Rzeźniczak gorzko o pobycie w "więzieniu". Pojawiły się łzy
Wystraszony Rzeźniczak gorzko o pobycie w "więzieniu". Pojawiły się łzy
Prawda o partnerze z Afryki. Zuzia z "Chłopaków do wzięcia" opuści Europę?
Prawda o partnerze z Afryki. Zuzia z "Chłopaków do wzięcia" opuści Europę?
Tak Serowska i Hakiel planują święta. Spędzą je z jedną częścią rodziny
Tak Serowska i Hakiel planują święta. Spędzą je z jedną częścią rodziny
Fabijański o zarobkach w kinie. "Raz zrobiłem coś dla pieniędzy i mnie pokarało"
Fabijański o zarobkach w kinie. "Raz zrobiłem coś dla pieniędzy i mnie pokarało"