Kaczorowska pokazała nowy dom przed świętami. Trwa remont
Agnieszka Kaczorowska w relacji z planu budowy nowego domu poinformowała, że chciałaby wprowadzić się jeszcze przed świętami. Pokazała, na jakim etapie są prace i symbolicznie udekorowała bombkami małe drzewko. "Miło się patrzy, jak jesteś szczęśliwa" - komentowali fani.
Agnieszka Kaczorowska w nowym domu zamierza zamieszkać z córkami oraz Marcinem Rogacewiczem. Choć oboje jeszcze niedawno uczestniczyli w "Tańcu z gwiazdami", a obecnie występują w autorskim spektaklu tanecznym pt. "Siedem", znajdują czas na urządzanie wspólnego gniazdka.
Jak sobie coś postanowię, to nie odpuszczam. Ciągle jest tydzień. To się może udać — komentowała celebrytka, snując plany o przeprowadzce do domu jeszcze przed świętami.
Miejsce "must see" podczas wizyty w Leeds. Istnieje ponad 200 lat
Na nagraniu widać, że prace remontowe są w toku, jednak dotąd nie udało się ułożyć podłóg, a przy ścianach w tle (również nie są jeszcze pomalowane) znajdują się narzędzia budowlańców. Agnieszka Kaczorowska obwiesiła małe drzewko bombkami. Jedna z nich się zbiła, ale to nie wyprowadziło jej z dobrego humoru. Gwiazda "Klanu" mogła liczyć na wsparcie fanów. W sekcji komentarzy pogratulowali jej determinacji i optymizmu
"To szkło to na szczęście. Życzę powodzenia, jest jeszcze dużo czasu", "Jest klimat, a i oświetlenie z tyłu już zamontowane, jak widzę", "Miło się patrzy, jak jesteś szczęśliwa'", "Cudownie, też miałam taki plan, ale postanowiłam wprowadzić się między świętami a Nowym Rokiem, nie wiem, co gorsze", "Nieważne kiedy i gdzie, ważne z kim", "Aby było dobre samopoczucie, a czy zdążysz na Boże Narodzenie, czy Wielkanoc, to nieistotne" - pisali.
Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz zamierzają urządzić wspólny dom zgodnie ze swoimi pasjami. Chcą, by była to przestrzeń do rozwoju, która jednocześnie da im poczucie ciepła i harmonii.
Kaczorowska ma ograniczony budżet na remont. "Wszystko dużo kosztuje"
Aktorka kilka miesięcy temu potwierdziła, że postępy remontowe nie do końca idą po jej myśli. Powodem nie jest opieszałość ekipy budowlanej, a opóźnienia w dostawach oraz ograniczenia finansowe.
To wszystko tak bardzo dużo kosztuje i ja pracuję na bieżąco, pracuję dużo, żeby to wszystko ogarnąć. [...] Zobaczymy, czy i kiedy łazienki będą, parkiet, kiedy brudne prace będą zrobione. Zobaczymy, czy się uda też na stolarkę zarobić — precyzowała w podcaście "Strip talk z gwiazdami".