O związku Marianny Schreiber z politykiem PiS zrobiło się głośno, gdy Łukasz Schreiber publicznie ogłosił, że rozstaje się z żoną.
Sytuacja zrobiła się jeszcze bardziej niezręczna gdy celebrytka oświadczyła, że o decyzji męża dowiedziała się z mediów.
Czytaj także: Usłyszała wywiad męża. Schreiber nie czekała
Szukająca poklasku modelka źle znosi fakt, że to jej prawie były mąż w ostatnim czasie częściej gości na łamach portali i gazet niż ona.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Łukasz Schreiber startuje w wyborach samorządowych gdzie powalczy o fotel prezydenta Bydgoszczy. I w jednym z ostatnich wywiadów udzielonych radiu Zet porównał życie z Marianną do udziału w programie Big Brother.
I choć oficjalnie Marianna udała się na urlop do Tajlandii, gdzie z dala od mediów i szumu wokół jej rodziny miała odpocząć, w sieci pojawił się kolejny, pełen desperacji wpis jej autorstwa.
Zastanawia fakt, że nie kryjąca swoich wdzięków modelka lubiąca pozować na fotkach zamieszczonych w swoich profilach tym razem wstawiła wpis bez zdjęcia.
Za 14 DNI idę do WOJSKA. To dzień przed wyborami. Dacie mi znać jak poszły? Chyba nie bardzo nawet chcę to sama sprawdzać - napisała dwuznacznie odnosząc się do relacji z Łukaszem Schreiberem.
Do jej wpisu szybko odnieśli się internauci. "Który wynik dla Ciebie jest dobry? Wygrana Łukasza czy przegrana? " - pytali, a ktoś inny zażartował: "Mamy nadzieję, że będziesz miała ograniczony dostęp do internetu".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.