Maryla Rodowicz od swojego debiutu w 1968 r. była stałym elementem opolskiego festiwalu, przyciągając tłumy fanów. To w ubiegłym roku uległo jednak zmianie. W rozmowie z "Faktem" Maryla Rodowicz przyznała, że nie otrzymała jeszcze zaproszenia na tegoroczny festiwal.
Przeczytaj też: Tego nikt się nie spodziewał! Smaszcz i Hakiel pokażą się razem
Nie, nikt się nie kontaktował. I nie wydaje mi się, żeby miał się kontaktować, bo ja mam w tym czerwcowym terminie sporo koncertów. Nic nie słyszałam też o 'koncercie niespodziance' - powiedziała artystka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Opole w sercu Rodowicz
Mimo braku zaproszenia, Rodowicz nie ukrywa, że Opole jest dla niej miejscem szczególnym.
Pewnie, że miałabym ochotę wystąpić. Opole jest dla mnie ważnym miejscem. Tyle że na razie nic nie mówią i telefon milczy. A ponieważ nie miałam żadnych propozycji, to dlatego mam w tych dniach koncerty - dodała.
Zeszłoroczny Festiwal Piosenki w Opolu odbył się bez udziału Maryli Rodowicz, co wywołało wiele kontrowersji. Dyrektor festiwalu tłumaczył, że artystka nie zmieściła się w formule wydarzenia, co spotkało się z krytyką zarówno ze strony samej Rodowicz, jak i jej fanów.
Nie ma cenzury - zapewniał wówczas, jednak brak zaproszenia dla królowej polskiej piosenki wywołał falę spekulacji.
Plotki o "banie" w TVP
W odpowiedzi na plotki o rzekomym "banie" w TVP, Rodowicz wyjaśniła sytuację.
Jestem w świetnej formie, z przyjemnością zagrałabym w Opolu, ale to nie TVP ma bana u mnie, tylko odwrotnie. Ja mam bana u TVP. Nie zapraszali mnie ostatnio, ale ja się nie obrażam o takie rzeczy. Jeżeli zaproszą, to wystąpię z przyjemnością - zakończyła.
Maryla Rodowicz pozostaje otwarta na możliwość występu w Opolu, jednak na razie nie otrzymała żadnej oficjalnej propozycji. Fani artystki z niecierpliwością czekają na rozwój sytuacji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.