Urszula i Zybowski poznali się w 1985 roku. Muzyk takich zespołów jak "Crash" i "Plugawy Anonim", był już wtedy po nieudanym małżeństwie, z którego miał syna Pawła (został perkusistą) i córkę Katarzynę. Dwa lata po poznaniu piosenkarki, na świat przyszedł ich syn, Piotr, który także gra na perkusji, a swego czasu pomagał przy koncertach matki. Małżeństwem para została w 1992 roku. W latach 90. Stanisław Zybowski zwyciężył w loterii wizowej, dzięki czemu uzyskał zieloną kartę w Stanach Zjednoczonych. W USA nie zabawili jednak długo. Po sukcesie albumu Biała droga zamieszkali w Józefowie pod Warszawą. To właśnie tam muzyk został pochowany na miejscowym cmentarzu parafialnym. Urszula na początku nie planowała tradycyjnego pochówku męża.
W rozmowie z Alicją Resich w programie "W bliskim planie" piosenkarka ujawniła, że Zybowski został skremowany, a jego prochy miały zostać rozsypane. W przeżyciu żałoby bardzo pomogło jej Międzynarodowe Towarzystwo Świadomości Kryszny znane jako Hare Kryszna.
Ta ich otwartość i podejście do życia i przechodzenia w inną sferę to były bardzo pomocne rzeczy - wyznała Urszula.
Urna z prochami Zybowskiego trafiła najpierw do ich domu. Urszula planowała wypełnić wolę męża i rozsypać spopielone szczątki w różnych zakątkach świata.
Miałam niecne plany, żeby rzeczywiście stało się zadość jego życzeniom, żeby go rozsypać gdzieś po świecie gdziekolwiek, ale żeby nie był w tym jednym miejscu. Zwłaszcza na cmentarzu, bo to nie jest miejsce, w którym Staszek mógłby być. Podejrzewam, że on w ogóle śmiga wszędzie tylko nie tam - powiedziała.
Ostatecznie doszło jednak do pogrzebu Stanisława Zybowskiego na cmentarzu. Grób został opłacony na 20 lat. W listopadzie 2021 roku mogiła muzyka mogła zostać zlikwidowana z powodu braku uiszczenia kolejnej opłaty. Artystka zapomniała na czas o terminie i zrobiła się medialna afera, którą nagłośnił "Super Express".
Bardzo dziękujemy za informację. Załatwimy temat niezwłocznie. Musimy się wybrać do proboszcza. Zrobimy to jeszcze dziś – powiedział wówczas gazecie drugi mąż wokalistki, Tomasz Kujawski.
Wiadomo, że opłata za grób (w sumie aż 8 miejsc przeznaczonych do pochówku) wyniosła 2600 złotych. Tym samym mogiła Stanisława Zybowskiego została uratowana i opłacona na kolejne lata.
Przeczytaj: To nie żart. Ma 81-lat. Ujawnia sekret młodości