Morderstwo Agnieszki Kotlarskiej. Nowe fakty z ust mordercy Miss Polonii
Jerzy Lisiewski, który brutalnie zabił Agnieszkę Kotlarską, odbył wyrok i ponownie znalazł się na wolności. O jego podejściu do samego czynu i konsekwencji opowiada Ewa Wilczyńska w książce "Miss. Zabójstwo Agnieszki Kotlarskiej".
Najważniejsze informacje
- Jerzy Lisiewski odbył karę za zabójstwo Agnieszki Kotlarskiej i obecnie jest na wolności.
- Według Ewy Wilczyńskiej, Lisiewski nie wykazuje żalu za swoje czyny, a raczej za ich konsekwencje.
- Morderstwo wywołało ogromne poruszenie w Polsce i zmieniło życie rodziny Kotlarskiej.
Kontekst tragicznej zbrodni
Agnieszka Kotlarska, piękna modelka, Miss Polonia 1991 i zwyciężczyni konkursie Miss International, została brutalnie zamordowana w 1996 r. przez swojego stalkera Jerzego Lisiewskiego. Ewa Wilczyńska w swojej książce "Miss. Zabójstwo Agnieszki Kotlarskiej" rzuca nowe światło na tę tragedię i prezentuje rozmowę z samym sprawcą. Jak podaje "Fakt", Lisiewski odbył już karę więzienia i obecnie przebywa na wolności.
Brak skruchy i refleksji
W książce Wilczyńska opisuje spotkanie z Lisiewskim, który nie okazuje żalu za swój czyn.
On był bardzo spokojny w czasie rozmowy ze mną, ale też widziałam, że jeżeli coś mu nie pasowało, to taki grymas niezadowolenia i złości pojawiał się na jego twarzy. To nie jest tak, że on żałuje, tego co zrobił. On żałuje, że to się stało, ale kiedy o tym opowiadał, to mówił przede wszystkim o konsekwencjach, jakie on poniósł. Jemu te konsekwencje nie odpowiadały, nie podobało mu się, że musiał być w więzieniu - mówi autorka.
Morderca zdaje się bardziej skupić na własnych odczuciach niż na tragedii ofiary i jej rodziny.
Jak Lisiewski opisał zbrodnię?
Relacja Lisiewskiego z dnia zabójstwa mrozi krew w żyłach. W rozmowie z Wilczyńską szczegółowo opisuje momenty, kiedy zaatakował męża Kotlarskiej, a następnie ją samą. Wszystko to przedstawia w sposób bezosobowy, jakby próbował oddalić się od własnego czynu.
Rodzina Kotlarskiej w obliczu tragedii
Rodzina Agnieszki Kotlarskiej nadal zmaga się z dramatem jej śmierci. W trakcie procesu Lisiewski groził bliskim zmarłej, co do dziś wzbudza w nich strach. - On im na koniec rzucił, że ich wszystkich pozabija - relacjonuje Wilczyńska, przywołując groźby mordercy.
Refleksje autorki
Książka Wilczyńskiej to nie tylko dokumentacja zbrodni, ale także analiza psychiki i motywacji Lisiewskiego. Ten przykład pokazuje, jak obsesja może przerodzić się w tragedię. - Mam nadzieję, że już się nigdy nie zakocham. Nic dobrego z tego nie przyszło - podsumował swoją opowieść morderca.
Agnieszka Kotlarska mogła zginąć miesiąc wcześniej
W lipcu 1996 uniknęła śmierci, rezygnując z lotu samolotem TWA Flight 800, który rozbił się niedaleko Long Island. Zginęli wszyscy pasażerowie i załoga, m.in. Rico Puhlmann, główny fotograf Kotlarskiej.
Modelka została pochowana na Cmentarzu Grabiszyńskim we Wrocławiu.