Mroczna wizja Jackowskiego. "Wygląda to bardzo źle"

Krzysztof Jackowski po raz kolejny podzielił się przewidywaniami, które nie brzmią optymistycznie. "Wygląda to bardzo źle" mówi w rozmowie z o2.pl jasnowidz.

Mroczna wizja Jackowskiego. "Wygląda to bardzo źle"
Krzysztof Jackowski (YouTube)

Krzysztof Jackowski od lat dzieli się przewidywaniami dotyczącymi przeróżnych spraw. Niekiedy przeczucia jasnowidza pokrywają się z rzeczywistością, ale często bywa też tak, że totalnie się z nią rozmijają.

Wniosek jest prosty. Przeczucia jasnowidza trzeba analizować z przymrużeniem oka. Zachowanie dystansu jest bardzo ważne. Tym bardziej, że Jackowski znów wygłosił wizję, która potencjalnie może wywołać obawy.

Jak wiemy, na wschodzie Polski - i nie tylko - trwają manewry. Dziwne manewry NATO. One trwają od początku marca i mają utrzymywać się do końca maja. Te manewry są blisko wschodniej flanki europejskiej, czyli Litwa, Polska, Rumunia i inne państwa - powiedział na wstępie rozmowy z o2.pl.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Monika Goździalska o ustawkach z paparazzi i związku na odległość: "Wynagradzam mu..."

Następnie kontynuował wywód o manewrach. - Manewry są w różnych miejscach. Są też manewry rosyjsko-chińsko-irańskie na Morzu Czerwonym i Pacyfiku, nieopodal Bliskiego Wschodu. Zaczęły się jednak też manewry amerykańsko-japońsko-filipińskie na spornych wodach Morza Chińskiego, gdzie Chiny uzurpują sobie jakieś prawo do terenów - dodawał.

Tych manewrów jest sporo. A ja je nazywam trochę inaczej: może coś z tego wyniknąć, ale nie musi. Uważam jednak, że świat się przygotowuje do starcia międzynarodowego. Odnoszę wrażenie, jakbyśmy byli przed trzecią wojną światową. Wygląda to bardzo źle - kontynuował.

Krzysztof Jackowski z niepokojącą wizją

Jackowski stwierdził też, że to, co obecnie dzieje się w Ukrainie, nie jest końcem światowych niepokojów.

W moim poczuciu to, co dzieje się w Ukrainie, nie jest końcem, a niestety - być może - dopiero początek czegoś "grubszego". I nie tylko związanego z Ukrainą, ale z kilkoma punktami na świecie. Coraz bardziej będziemy sobie uświadamiali, że tu nie chodzi tylko o to, że żyjemy w tragicznym cieniu wojny rosyjsko-ukraińskiej. Zaczniemy jednak dostrzegać też poważniejsze konflikty na świecie - podsumował.
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić