Kate Winslet i Leonardo DiCaprio wcielili się w Rose i Jacka w filmie "Titanic". Zagrali zakochanych, którzy w dramatycznych okolicznościach próbowali ujść z życiem podczas tonięcia tytułowego statku. Jak wiadomo, udało się tylko jej.
Aktorka od wielu lat słyszała to samo pytanie — dlaczego na dryfujące w lodowatej wodzie drzwi nie weszli oboje? Postanowiła ostatecznie rozliczyć się z przeszłością i odnieść się do problemu, który z czasem zaczął być dla niej uciążliwy.
W australijskim talk-show "The Project" wyznała, że fani produkcji byli w błędzie i nie dostrzegli, że jej bohaterka wcale nie położyła się na drzwiach. Była to sama rama drzwi, które znajdowały się wcześniej w salonie pasażerów pierwszej klasy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ludzie wciąż mówią o tym jako o drzwiach. To nawet nie były drzwi. To kawałek ramy, który się zerwał — oznajmiła.
Słowa Kate Winslet znalazły potwierdzenie wśród użytkowników platformy Reddit. Już wcześniej podjęli się skrupulatnego internetowego śledztwa i dopasowali feralny element z meblami dostępnymi na "Titanicu". Sugerowali, że wcale nie musiały być to drzwi.
Reżyser "Titanica" zlecił badania. Sprawdził, czy Jack mógł przeżyć
Nie wszyscy wielbiciele oscarowego dzieła wiedzą również, że reżyser James Cameron jakiś czas temu zlecił specjalne badania naukowe, chcąc przetestować alternatywny scenariusz, w którym Jackowi i Rose udaje się szczęśliwie doczekać na pomoc.
Na łamach "Toronto Sun" zdradził, że w eksperymencie wzięli udział kaskaderzy (z taką samą masą ciała, jak Kate Winslet i Leonardo DiCaprio), którzy sprawdzili, czy przy użyciu różnych metod bohaterowie mogliby przeżyć na części drzwi. Wynik był negatywny.
Jack musiał umrzeć. Byli jak "Romeo i Julia". To film o miłości, poświęceniu i śmiertelności. Miłość jest mierzona przez ofiarę. Może po tylu latach nie będę już musiał się z tym zajmować — komentował.
Wygląda na to, że największa kontrowersja filmowej historii "Titanica" wreszcie została wyjaśniona. Co o tym sądzicie?