Znany głównie za swoją rolę w "Jeziorze marzeń" oraz "Gwiezdnych wrotach SG-1", Obi Ndefo, odszedł w wieku 51 lat. Informację o jego śmierci przekazała siostra aktora, Nkem Ndefo, poprzez emocjonalny wpis na Facebooku, podkreślając swoje zrozumienie dla odejścia brata i równoczesne złamanie serca.
Moje serce zostało złamane po stracie mojego młodszego brata. Mam świadomość, że w końcu odnalazł spokój - czytamy we wpisie kobiety.
Przyczyna śmierci Ndefo nie została ujawniona. Po przekazaniu informacji o zaistniałych okolicznościach, w mediach społecznościowych zaczęło pojawiać się mnóstwo wpisów na jego temat, również od ludzi, z którymi przyszło mu współpracować.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie żyje Obi Ndefo
Obi Ndefo, absolwent prestiżowego amerykańskiego Uniwersytetu Yale, w mieście New Haven, w stanie Connecticut, ceniony był za swoje role w popularnych serialach. W latach 1998-2002 wcielał się w postać szwagra bohaterki granej przez Katie Holmes w "Jeziorze marzeń". Jego talent zyskał również uznanie w serialu "Stargate SG-1", gdzie występował między 2000 a 2005 rokiem. Portfolio Ndefo pozszerzały również występy w takich produkcjach jak "The West Wing", "NYPD Blue", "Crossing Jordan" oraz "The District".
Mary-Margaret Humes, która w "Jeziorze marzeń" grała matkę Dawsona, Gail Leery, pożegnała Ndefo w poruszającym wpisie na Instagramie. Opisała go jako "słodkiego wojownika", którego wytrwałość w obliczu życiowych przeciwności i niegasnąca miłość pozostaną dla niej niezapomniane.
W sierpniu 2019 roku Ndefo brał udział w wypadku samochodowym, po którym odniósł poważne urazy nóg. Lekarze zdecydowali o ich amputacji. To podziałało na niego motywująco, ponieważ stał się inspiracją dla wielu osób, zachęcając ich do walki o własne życie.