Nie żyje słynna kochanka Micka Jaggera. Była córką baronowej
Zmarła Marianne Faithfull, piosenkarka, aktorka i była muza zespołu The Rolling Stones. W latach 60. nawiązała romans z Mickiem Jaggerem, z którym była w ciąży, ale poroniła. W ostatnim czasie podupadła na zdrowiu po przebytym COVID-19. Borykała się także z problemami finansowymi. Miała 78 lat.
Marianne Faithfull była znana przede wszystkim z utworu "As Tears Go By". Uważana była za jedną z czołowych postaci kobiecego rocka. Wychowała się w domu austriackiej arystokratki, baronowej Evy von Sacher-Masoch oraz brytyjskiego szpiega, profesora Roberta Glynna Faithfulla.
W latach 60. Marianne zmagała się z uzależnieniem od narkotyków, w tym LSD i heroiny, co doprowadziło ją do trudnego okresu bezdomności. Przełom przyszedł w latach 70., kiedy rozpoczęła walkę z nałogiem i powróciła na scenę muzyczną z albumem Broken English.
Faithfull współpracowała także z zespołem Metallica, co przyczyniło się do wzrostu jej popularności. Dalsze nagrania, jak Blazing Away czy A Secret Life, spotkały się z uznaniem krytyki i publiczności, pokazując jej artystyczną wszechstronność.
Oprócz kariery muzycznej, Faithfull występowała w filmach, takich jak: "Maria Antonina", "Intymność" i "Zakochany Paryż". W Polsce gościła wielokrotnie, występując m.in. podczas Festiwalu Era Nowe Horyzonty w 2007 roku oraz w Gdańsku w 2010 roku przy okazji obchodów 30. rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marianne Faithfull As Tears Go By
Życie prywatne
Marianne była żoną handlarza dziełami sztuki Johna Dunbara, z którym miała syna Nicholasa, a później spotykała się z Mickiem Jaggerem, z którym tworzyła burzliwy związek. Jej partnerami byli także filmowiec Mario Schifano, muzyk Ben Brierley, pisarz Giorgio Della Terza i producent i impresario François Revard.
Śmierć
Informację o jej odejściu potwierdził rzecznik artystki.
Z głębokim smutkiem informujemy o śmierci piosenkarki, autorki tekstów i aktorki Marianne Faithfull. Marianne zmarła dziś spokojnie w Londynie, w towarzystwie swojej kochanej rodziny. Będzie jej bardzo brakowało - czytamy w komunikacie.