Nocne wpisy Daniela Martyniuka. Nie pojawi się na chrzcinach syna
Syn Zenka Martyniuka znowu był aktywny w nocy w mediach społecznościowych. Pracujący obecnie w Hiszpanii Daniel, poinformował, że nie pojawi się na chrzcinach swojego syna, Floriana. Do Polski wróci dopiero w styczniu.
Daniel Martyniuk pracuje obecnie na budowach w Hiszpanii. Na swoim koncie na Instagramie publikował nie tylko zdjęcia z remontów. Nocami decydował się na przemyślenia życiowe. Niedawno poinformował m.in. o końcu swojego drugiego małżeństwa z Faustyną, z którą ma malutkiego synka. Teraz opublikował wpisy, w których stwierdził, że rodzina stosuje wobec niego gaslighting, czyli formę psychicznej przemocy polegająca na systematycznym manipulowaniu osobą, aby zaczęła wątpić we własną pamięć. Wciągnął w to m.in. swoją ciotkę, siostrę matki.
- Wcześniej nie wiedziałem jak to nazwać. Myślałem, że oni (najgorsze, że nawet rodzina) daje mi taką karę za to jaki byłem i że się wygłupiają tylko. Jednak nie, to nie były wygłupy ani nie są w dalszym ciągu. (...) Wiecie, że jeśli to udowodnię to wszystko to macie pojęcie, ile osób pójdzie siedzieć i to jakich - napisał Daniel Martyniuk.
Pisał także o wizycie u psychiatry, którą nagrał. - (...) zorientowałem się, że moje słowa są całkowicie przekręcone i cały wywiad dożył do zrobienia ze mnie chorego umysłowo - wyjawił.
Poinformował także, że nie przyjedzie do Polski na chrzciny swojego syna, Floriana, które odbędą się 26 października. - Niestety mnie na nich nie będzie - podał syn Zenka Martyniuka.
Przypomnijmy, że Daniel ma także 6-letnią córkę Laurę, z byłą żoną, Eweliną.
Młody Martyniuk wyjawił także, że usuwa Instagrama i Facebooka oraz zamierza sprzedać swój telefon komórkowy.