Od czego się zaczęło? Kulisy konfliktu Pyrkosza i Fitkau-Perepeczko
Nie był to konflikt zrodzony na planie "M jak miłość". Animozje między Witoldem Pyrkoszem a Agnieszką Fitkau-Perepeczko zaczęły się znacznie wcześniej – jeszcze w czasach "Janosika". O przyczynie ich trudnych relacji wiele lat temu pisano w "Nostalgii".
Witold Pyrkosz zmarł 8 lat temu. Urodził się 24 grudnia 1926 roku — w tegoroczne Wigilię obchodziłby 99. urodziny. Gdy miał nieco ponad 40 lat, dostał rolę w "Janosiku". Na planie pracował z Markiem Perepeczko, któremu często w pracy towarzyszyła żona.
Obecność Agnieszki Fitkau-Perepeczko nie spodobała się odtwórcy postaci Jędrusia Pyzdry. Niechęć działała w obie strony, jednak przez pewien czas nie było wiadomo, co jest jej przyczyną. Magazyn "Nostalgia" przed laty zdradził, że powodem były różnice w charakterach.
Mówi o lekach na otyłość. Oto, co zadziała według niej lepiej
Opisano, że Witold Pyrkosz stał u progu kariery, ale miał sporo kompleksów — właśnie dlatego nie czuł się komfortowo w obecności pewnej siebie i przebojowej żony kolegi. Ona z kolei miała być wyjątkowo zniesmaczona jego poczuciem humoru i zwyczajami po pracy.
Wprawdzie miał już narzeczoną Krystynę, która została potem jego żoną, ale prowadził życie w kawalerskim stylu. Spora część ekipy po pracy urządzała huczne biesiady, a on stał się nieformalnym szefem tej gromadki. To nie budziło zachwytu Agnieszki. Wiedziała co prawda, że mąż nie bierze udziału w libacjach, ale chyba trochę obawiała się, że w końcu zostanie w nie wciągnięty — pisano w "Nostalgii".
Gwiazdor "Janosika" nie ukrywał, że nie pałał sympatią do Agnieszki Fitkau-Perepeczko. Gdy po latach spotkali się na planie "M jak miłość", nie szczędził jej złośliwości. Co najbardziej go w niej drażniło?
Przede wszystkim to, że bardzo lubiła jeść czosnek, nawet przed ujęciami, w których mieliśmy rozmawiać, stojąc obok siebie. A ja tego zapachu nie znoszę. Któregoś razu Agnieszka tak najadła się go przed zdjęciami, że musiałem poprosić reżysera o przerwę, bo nie szło pracować. Nienawidzę takich sytuacji — mówił w "Super Expressie".
Sama zainteresowana odbijała piłeczkę. Sugerowała, że zazdrościł jej, że po powrocie z Australii (mieszkała tam przez wiele lat) wzbudzała duże zainteresowanie mediów i wciąż wygląda atrakcyjnie. Wzajemna niechęć odbijała się na atmosferze na planie telenoweli.
Kiedy mają przerwę w zdjęciach, nie rozmawiają ze sobą. Łączy ich tylko scenariusz i filmowe dialogi. Zdarzało się, że kiedy reżyser prosił o powtórzenie sceny, ona twierdziła, że Pyrkosz zrobił jej na złość i dlatego ujęcie się nie udało — informowała osoba z ekipy "M jak miłość" w "Fakcie".
Fitkau-Perepeczko twierdzi, że Pyrkosz poniżał ją na planie
Witold Pyrkosz zmarł w 2017 roku. Wówczas Agnieszka Fitkau-Perepeczko opublikowała wówczas wpis, w którym przyznała, że był "utalentowanym aktorem drugoplanowym". Mimo że zdecydowała się odpuścić i odejść z "M jak miłość", wciąż miała mu za złe, jak ją traktował.
Mówił o mnie bzdury, kłamstwa w wywiadach w telewizji i na spotkaniach. Ludzie byli skonsternowani, nie wiedzieli, co myśleć. To było słabe, nie miałam szans na obronę. Często o tym myślę. Sprawił mi wiele przykrości i spowodował dużo łez — pisała.