Ogrodnik mówi, co przeszkadza mu w Kościele. Chodzi na spotkania protestantów
Dawid Ogrodnik zmienił wyznanie na protestanckie. W rozmowie z o2.pl wyjaśnił, dlaczego zdecydował się na odejście od polskiego Kościoła. Co najbardziej mu przeszkadzało?
Dawid Ogrodnik deklaruje się jako osoba wierząca w Boga, jednak nie należy już do Kościoła Katolickiego. Uczęszcza na spotkania Stowarzyszenia Chrześcijan "Północ", w którym kultywowana jest religia protestancka. Aktor skłonił się tej zmiany z wielu powodów.
Mam takie poczucie, że nie jestem jakimś tam katolikiem, który idzie w niedzielę do kościoła, modli się tam gorliwie, wraca do domu i jest z tą religią pozostawiony sam. [...] Teraz tworzę społeczność, w której śmiało wyrażam swoje poglądy i interpretuje wydarzenia polityczne, ekonomiczne, gospodarcze na otwartym forum — mówił.
W rozmowie z Filipem Borowiakiem wyjaśnił, że u katolików brakowało mu pomagania sobie nawzajem, przytulania się, okazywania emocji i spotykania się po nabożeństwach. Równie krytycznie ocenił to, jak do swojego zawodu podchodzą niektórzy duchowni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dawid Ogrodnik mówi, co przeszkadza mu w Kościele Katolickim. Dołączył do protestanckiej społeczności chrześcijańskiej
Mają wszystko przygotowane przez gospodynie. Śniadanie, obiad, kolacja podana do stołu. Bóg zapłać i nara. Potem wychodzi taki arcybiskup Marek Jędraszewski i w homilii gardzi ludźmi, nazywając ich ideologią — oznajmił w o2.pl.
Dawid Ogrodnik dodał, że "nie do pomyślenia" jest, by instytucja w teorii zajmująca się propagowaniem równości i miłości pogardzała człowiekiem. Według artysty to tak, jakby Europejskie Centrum Monitorowania Rasizmu i Ksenofobii używało słów obrażających ludzi np. ze względu na kolor skóry.
Uważa, że taki stan rzeczy jest spowodowany tym, że wielu kościelnych hierarchów uporczywie chce zachować w wiernych konserwatywne światopoglądy. Nie chcą otworzyć się na innowacyjność i zmiany, które zaszły już w Czechach, Irlandii i USA.
Cała ta struktura od Głódzia z północy przez całą formację Episkopatu Polskiego, pomijając oczywiście arcybiskupa Polaka od młodzieży, bo myślę, że jest to wartościowy kapłan i człowiek, który chce coś zrobić. [...] To oni trzymają taką konserwatywną Polskę — ocenił w rozmowie z o2.pl.
Gwiazdor filmu "Pieprz*ć Mickiewicza" zaobserwował, że takie podejście Kościoła przyczynia się do polaryzowania polskiego społeczeństwa, co jest bardzo niebezpieczne. Są jednak osoby, które odbiera pozytywnie. To m.in. ks. Adam Boniecki, abp. Grzegorz Ryś, abp. Wojciech Polak i ks. Marcin Kulczyński.
Dawid Ogrodnik chodzi na spotkania protestantów
Dawid Ogrodnik ceni sobie społeczność Stowarzyszenia Chrześcijan "Północ". Po każdym nabożeństwie czuje się wolny i szczęśliwy, ponieważ udaje mu się przepracowywać trudne kwestie, które później poruszane są na wspólnych spotkaniach.
Mam wrażenie, że ubogacam się jako człowiek i że zaczynam patrzeć z większą uwagą na codzienność i obecność. To się nie odbywało w tradycyjnym kościele. Podejmujemy trudne tematy, żeby nie uprawiać religii ze względu na strach — gdy jest źle lub przychodzi śmierć. Gdy się zaczyna dotykać relacji i wartości idących z Pisma Świętego, to odczuwa się wdzięczność i takie pogłębiające się uczucie miłości, przez którą patrzy się na inne relacje, dzieci, itp. - powiedział nam 38-letni artysta.
Zobaczcie cały wywiad z Dawidem Ogrodnikiem.