Oskarżył P.Diddy'ego o zlecenie zabójstwa Tupaca. W tle milion dolarów

• Duane Keith Davis twierdzi, że Sean Combs zlecił zabójstwo Tupaca Shakura.
• Combs miał oferować milion dolarów za wykonanie zlecenia.
• P.Diddy zaprzecza wszelkim oskarżeniom i nie został formalnie oskarżony.

W 1996 r. Tupac Shakur został zastrzelony w Las Vegas, co wywołało falę spekulacji i teorii spiskowych. Duane Keith Davis, lider gangu Crips, twierdzi, że Sean Combs, znany jako Diddy, zlecił zabójstwo Shakura, oferując milion dolarów za jego głowę.

Davis, który został oskarżony o udział w morderstwie Shakura, twierdzi, że Combs chciał pozbyć się Shakura i Suge'a Knighta, szefa Death Row Records. Według Davisa Combs miał powiedzieć, że "da wszystko za ich głowy".

W raporcie Agencji ds. Zwalczania Narkotyków (DEA), zawierającym szczegółowy wywiad policyjny, uzyskanym przez USA TODAY i złożonym w sądzie na początku tego roku, Davis stwierdził, że ma jeszcze jeden powód, by ścigać Shakura i Knighta: Sean "Diddy" Combs wyznaczył nagrodę w wysokości miliona dolarów za głowy obu mężczyzn - czytamy w artykule USA Today.

Sean Combs stanowczo zaprzecza oskarżeniom. Jego prawnicy twierdzą, że są to próby wyłudzenia pieniędzy. Combs nigdy nie został formalnie oskarżony w związku z morderstwem Shakura.

W dokumentach złożonych w ramach serii pozwów cywilnych przeciwko Combsowi pojawiły się dwa kolejne oskarżenia o to, że Combs miał związek ze śmiercią Shakura: że chwalił się zleceniem zabójstwa i że mógł zapłacić za wynajętego Cadillaca, którego użyto do strzelaniny z przejeżdżającego samochodu - dodają dziennikarze.

Śmierć Tupaca i jego rywala, Biggie Smalls, pozostają nierozwiązane od prawie trzech dekad. Davis, który obecnie czeka na proces, twierdzi, że jego wcześniejsze zeznania były wynikiem presji i nie są wiarygodne.

Proces Davisa ma się rozpocząć w lutym 2026 r. Jest on jedynym żyjącym świadkiem, który twierdzi, że słyszał ofertę Combsa. Bez dodatkowych dowodów, oskarżenie Combsa pozostaje niepewne.