Małgorzata Ostrowska debiutuje jako trenerka szóstej edycji "The Voice Senior". Przez najbliższe tygodnie co sobotę będziemy mogli oglądać, jak legendarna liderka Lombardu wraz z Tatianą Okupnik, Andrzejem Piasecznym i Robertem Janowskim szukają wyjątkowego artysty wśród osób powyżej 60. roku życia, który nie porzucił wciąż marzeń o śpiewaniu. Cały wywiad z piosenkarką można znaleźć pod tym linkiem.
Małgorzata Ostrowska podczas niedawnej wizyty w studiu Wirtualnej Polski opowiedziała nam, jakim przeżyciem było dla niej nowe doświadczenie objęcia funkcji jurorki telewizyjnego talent-show.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwszego dnia była przede wszystkim duża trema i pytanie, czy dam sobie radę. Oczywiście przy pierwszym występie i ogólnie przy pierwszym odcinku zrobiłam całe mnóstwo błędów, ale był to mój pierwszy raz... Bardzo szybko skompletowałam prawie całą drużynę. Stanowczo za szybko (śmiech). Poszłam jednak za głosem serca i znalazłam ludzi, którzy według mnie dobrze rokowali. Nie chcę zbyt wiele zdradzać, ale zdarzyło się wiele ciekawych sytuacji. Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się, jak dalece zwiążę się z tymi ludźmi emocjonalnie. Chodzi o to, że jeżeli ktoś startuje do takiego programu, w którym pokazuje to, co robi i ma lat 60, 65, 70, a czasami i więcej, to musi się za tym kryć jakaś bardzo istotna historia. I te historie czasami są tragiczne. Dotyczy to wielkich emocji i wielkich pasji, które trzeba było z jakiegoś powodu odwiesić na kołku. To zwykle musiało być coś poważnego i najczęściej tak było w przypadku tych uczestników - powiedziała nam Małgorzata.
Autorka hitów "Meluzyna" i "Szklana pogoda" przyznaje, że dni spędzone na planie "The Voice Senior" były dla niej mocnym obciążeniem emocjonalnym.
Nie brakowało wzruszeń i rozterek - zwłaszcza w momentach, gdy trzeba było kogoś wykluczyć. I to jest chyba rzecz najtrudniejsza. Jednak tak, jak mówię - ten program nie ogranicza się tylko do oceny i do jurorowania, tylko ja jako trenerka mam też szansę popracować z tymi ludźmi. Pokazać im kierunki, w których mogliby jeszcze nad sobą popracować, gdyby chcieli coś zmienić lub naprawić w swoim głosie i w swoim śpiewaniu. Część z nich z tych wskazówek korzystała, a byli tacy, którzy nie do końca chcieli z nich korzystać, albo tacy, którzy wręcz zupełnie z nich nie korzystali. Wtedy odpadali - dodała Ostrowska.
Zobaczcie też najnowszy wywiad z gwiazdą ze studia Wirtualnej Polski. Gościnią ostatniego odcinka była Anita Sokołowska. Aktorka opowiedziała nam m.in. dlaczego uważa, że w jej edycji "Tańca z gwiazdami" to Roxie Węgiel tańczyła lepiej od niej, jak wspomina moment, w którym zdecydowała, że odchodzi z serialu "Przyjaciółki" oraz... jaki jest jej stosunek do scen erotycznych:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.