Na sklepowych półkach pojawił się produkt, który wzbudził ogromne kontrowersje. Producent sprzedaje wódkę i likier w kolorowych saszetkach, które wielu klientom kojarzą się z owocowymi musami. Opakowanie może być atrakcyjne dla najmłodszych konsumentów. W dodatku jeden ze sklepów umieścił alko-tubki w kartonach po musach owocowych Tymbarku.
W sieci zawrzało. Teraz do sprawy odniosła się Katarzyna Bosacka, dziennikarka i ekspertka do spraw odżywiania, znana m.in. z programu "Wiem, co jem i wiem, co kupuję".
- No dobra, zarobiona byłam wczoraj na planie telewizyjnym. Dziś mogłabym prześmiewczo napisać, że czekam na wódkę instant albo w drażach, ale powiem tak: pamiętajcie, że skrupuły, troska o nasze dzieci i dobro konsumentów to uczucia obce wielu producentom żywności. Kasa jest najważniejsza - napisała Bosacka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jeśli tak, to od dziś ogłaszam BOJKOT i przestaję kupować musiki syfiki nie tylko te z wódką, ale i te bez. Czego i państwu życzę. Dziękuję za uwagę - podsumowała dziennikarka w dalszej części wpisu.
Czytaj także: Bosacka ostrzega. "Nie dajcie się zwieść"
Alkohol w kolorowych tubkach. Nowacka: "Byłam wstrząśnięta"
Gdy sieć obiegły zdjęcia kolorowych tubek z alkoholem, marszałek Sejmu Szymon Hołownia stwierdził, że to, co zrobiła firma produkująca "wódę w saszetkach", jest "złem w czystej postaci".
Głębokie oburzenie wyraziła również szefowa MEN Barbara Nowacka, która zapowiedziała, że MEN skieruje oficjalne pismo do Ministerstwa Zdrowia z prośbą o zmianę przepisów dotyczących opakowań, w których sprzedawany jest alkohol.
Zadaniem rządu jest takie doszczelnienie przepisów, żeby alkohol nie udawał soczków, tubek. A papierosy nie udawały czegoś fajnego, bo jedno i drugie jest trucizną - zaznaczyła Nowacka w Programie Pierwszym Polskiego Radia.
Czytaj także: To powinni jeść kibice. Bosacka wskazała i przestrzegła
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.