Marzena Kipiel-Sztuka sporo przeszła. Wcześnie straciła rodziców, a poza tym jej partnerzy umierali młodo. Aktorka znana ze "Świata według Kiepskich" nie doczekała się dzieci.
Obsada wspomnianego serialu zastąpiła jej rodzinę. Właśnie na planie popularnego sitcomu poznała Joannę Kurowską.
Marzenka była zawsze bardzo skupiona, świetnie przygotowana. Miałyśmy chwilę luzu, gdy spotykałyśmy się w hotelu we Wrocławiu, w którym obie nocowałyśmy, gdy ja grałam także w "Pierwszej miłości" - wspomina Kurowska w rozmowie z dziennikiem "Super Express".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdy natomiast trzeba było się rozstać, aktorki utrzymywały kontakt telefoniczny.
Mam wrażenie, że Marzenka czuła się samotnie poza planem. To było całe jej życie. Dzwoniła do mnie bardzo często - ujawniła Kurowska.
Joanna Kurowska namawiała Marzenę Kipiel-Sztukę
Zdradziła też, że bardzo często namawiała Kipiel-Sztukę, by przeprowadziła się do większego miasta. Ona jednak wolała mieszkać pod Legnicą.
Nie miała samochodu. A ona bardzo kochała ludzi, była towarzyska... Myśmy zawsze z Zosią Czerwińską mówiły jej, żeby się przeniosła do Wrocławia, bo to zupełnie inne środowisko i człowiek nie jest narażony na samotność - kontynuowała w rozmowie z "SE".
Joanna Kurowska bez zawahania podkreśliła, że 58 lat to nie jest czas na umieranie. Oceniła, że właśnie obecnie powinna czerpać z życia i z tego, co już zrealizowała.
Marzenka jest postacią tragiczną - oceniła aktorka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.