Pyrkosz "wraca" do "M jak miłość" dzięki AI. Lipowska: "Upostaciowiono nas"
Jubileusz "M jak miłość" przyniesie cyfrowy powrót Witolda Pyrkosza. Teresa Lipowska i bracia Mroczek opowiedzieli o emocjach z tym związanych w "Pytaniu na śniadanie".
Najważniejsze informacje
- W jubileuszowym odcinku "M jak miłość" pojawi się wygenerowany za pomocą sztucznej inteligencji wizerunek Witolda Pyrkosza.
- Teresa Lipowska, Rafał i Marcin Mroczek wspominali początki serialu w "Pytaniu na śniadanie".
- Aktorka przyznała, że wieczór rezerwuje wyłącznie na premierę i nie przyjmuje telefonów.
Ćwierćwiecze "M jak miłość" świętowano w "Pytaniu na śniadanie", gdzie pojawili się Teresa Lipowska oraz Rafał i Marcin Mroczek. Rozmowa dotyczyła zarówno jubileuszowego odcinka, jak i wspomnień z planu sprzed lat. Widzowie zobaczą też nietypowy hołd dla Witolda Pyrkosza, który ma "powrócić" dzięki technologii sztucznej inteligencji.
Aktorzy wrócili pamięcią do swoich debiutów i pierwszych lat pracy. Marcin Mroczek, patrząc na materiały archiwalne, zauważył zmiany, które najlepiej widać na ekranie. "Muszę przyznać szczerze, że ludzie, którzy nas spotykają, mówią, że się nie zmieniamy, ale te obrazki mówią same za siebie" - stwierdził. Dodał też z uśmiechem, że różnice w fryzurach braci na starcie sprawiły, że byli mniej podobni niż dziś.
Rafał Mroczek dopowiedział, że na początku producenci celowo ich "poróżnili" wizerunkowo. "Troszkę się zmieniliśmy, ale to też fajnie, że producenci na początku od razu nas poróżnili i Rafał miał trochę krótszą fryzurę. Teraz bardziej jesteśmy do siebie podobni niż wtedy" - zaśmiał się Marcin. Teresa Lipowska podkreśliła, że młodzi aktorzy słuchali doświadczonych kolegów. „To są chłopcy, którzy ich słuchali, nawet moich niektórych uwag. Powiedziałam coś jednemu albo drugiemu i przyjmowali, albo nie” - stwierdziła.
Mikołaj Bagiński i Magda Tarnowska. Co tak naprawdę ich łączy? Czy widzą siebie w finale?
Teresa Lipowska o powrocie Witolda Pyrkosza do "M jak miłość" dzięki AI
W odcinku rocznicowym ma pojawić się wizerunek Witolda Pyrkosza wygenerowany przez AI. Już na początku października widzowie usłyszeli jego syntetyczny głos, co wywołało szeroką dyskusję. Teresa Lipowska nie kryła, że sama czeka na emisję, podobnie jak bracia Mroczek. Aktorka wyznała, że nie oglądała jeszcze materiału i chce przeżyć premierę na spokojnie w domu.
Ja jestem szalenie ciekawa, jak ta sztuczna inteligencja nas, że tak powiem, upostaciowiła. Dzisiaj już sobie zastrzegłam: Proszę do mnie nie dzwonić, nie przychodzić, nie przyjmuję żadnych wiadomości (...) Zapytano [mnie], czy mogą zrobić mi taką postać ze sztucznej inteligencji. Ja mówię: "Byle dobrze". A jak będzie? To zobaczymy" - dodała, podkreślając, że wieczór poświęca wyłącznie serialowi.
W trakcie rozmowy prowadząca zwróciła uwagę na rodzinne wartości, które od lat przyciągają publiczność. Lipowska przypomniała wspólne świętowanie urodzin i imienin, gdy zdjęcia powstawały w Orzeszynie.
W studiu "Pytania na śniadanie" nie zabrakło symbolicznych akcentów. Ekipa programu wręczyła specjalny tort dla obsady, a Teresa Lipowska otrzymała bukiet kwiatów. To gest podsumowujący 25 lat obecności produkcji w ramówce i w codzienności widzów. Wypowiedzi aktorów pokazały, że jubileusz to nie tylko wspomnienia, lecz także próba rozmowy z tradycją i pamięcią o ważnych postaciach serialu.