Robert El Gendy zniknął z anteny TVP. Prezenter nagle trafił na SOR

30

Robert El Gendy razem z Klaudią Carlos są jedną z par prowadzących program poranny w TVP "Pytanie na Śniadanie". Całkiem niedawno dziennikarz znikł z anteny, a powodem jego nieobecności bynajmniej nie był urlop. Gospodarz "Pytania na Śniadanie" trafił na SOR. Okazało się, że zaraził się krztuścem.

Robert El Gendy zniknął z anteny TVP. Prezenter nagle trafił na SOR
Robert El Gendy z anteny TVP zniknął nagle (Licencjodawca, AKPA)

Klaudia Carlos i Robert El Gendy byli jedną z nowych par, jakie po zmianie władz TVP w grudniu 2023 r. prowadziły poranny program Dwójki.

O ile Robert El Gendy zadebiutował w prowadzeniu "śniadaniówki", to sam kontakt z TVP nie był dla niego niczym nowym. Od wielu lat był dziennikarzem sportowym w Telewizji Polskiej. Prowadził też teleturniej "Polacy to wiedzą!".

Kilkanaście dni temu widzowie "Pytania na Śniadanie" zorientowali się, że El Gendy nie prowadzi programu. On sam przyznał, co było przyczyną jego zniknięcia z anteny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Monika Olejnik otworzyła się na temat choroby. Mówi, jak zareagowała, kiedy usłyszała diagnozę

Był nowym prowadzącym "Pytania na Śniadanie". Z anteny zniknął nagle

Okazało się, że mam krztusiec. Wszystkim nam się wydaje, że ta choroba już nie istnieje, a skoro w dzieciństwie byliśmy zaszczepieni, już nas nie dotknie. Okazuje się, że nie. Lekarz wyjaśnił mi, że prawdopodobnie w związku z falą migracji ze wschodu, gdzie tych szczepień nie było, choroba znów się panoszy i jest coraz więcej przypadków zakażeń — mówił w rozmowie z "Faktem" El Gendy.

Choroba dała mu się we znaki do tego stopnia, że trafił na SOR. Tam zrobiono mu badanie krwi oraz rentgen płuc, który na szczęście wyszedł pozytywnie.

Cały czas kaszlę, że aż mnie bolą żebra. Biorę antybiotyk i już nie zarażam, ale wciąż się duszę, bo ta bakteria niszczy przewód oddechowy, do tego wciąż pluję wydzieliną, którą bakteria spowodowała - opowiada "Faktowi" prezenter.

Robert El Gendy nie wyklucza, że krztuścem zaraził się od swoich dzieci. Co prawda je zaszczepił, ale raz. Tymczasem szczepienia powinno się powtarzać co dziesięć lat.

Na szczęście jest to do wyleczenia, ale już wiem, że będę do siebie dochodził przez nawet cztery miesiące, bo organizm jest bardzo osłabiony. Nie mam sił na żadną aktywność. Nie wiem, kiedy wrócę do pracy. Na razie muszę się zregenerować, odzyskać siły, a prowadzenie z kaszlem też nie wchodzi w grę. Inhaluję się sterydami, ale wiem, że szybko się to nie skończy - przyznaje dziennikarz.
Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić