Patrycja, Ania i Kasia stawiły się w gospodarstwie Sebastiana na Pomorzu i od razu zaczęły rywalizację o jego względy. Wszyscy razem obejrzeli całą posiadłość, ze skupionymi minami przechadzając się pomiędzy kombajnem, traktorami i grządkami.
Był też czas na indywidualne rozmowy. Gdy na miejscu jako pierwsza pojawiła się Kasia, rolnik zameldował ją w sypialni, ugościł herbatą i od razu przeszedł do rzeczy. Martwił się, czy ze względu na swoje podejście do wartości katolickich nie będzie miała oporów, by zamieszkać razem z nim przed ślubem.
Kasia z "Rolnik szuka żony" mocno się zmieszała. Była zdziwiona, że mężczyzna chce poruszać z nią tak istotny temat w momencie, gdy do drzwi pukała już kolejna kandydatka. Zareagowała dyplomatycznie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie myślałam na ten temat, powiłem ci szczerze — rzuciła na odczepnego.
Sebastian nie był jednak usatysfakcjonowany tą wypowiedzią. Uznał za stosowne, by przycisnąć kobietę i wymusić na niej jakąkolwiek deklarację, przypominając przy okazji, że i tak muszą lepiej się poznać.
Zamieszkać można razem, no przecież jaki to problem? — 44-latek nie ustępował.
Religijna uczestniczka obiecała potencjalnemu partnerowi, że zastanowi się nad konkretniejszą odpowiedzią i poinformuje go, gdyby mieszkanie razem przed ślubem stanowiło dla niej przeciwność nie do pokonania.
Później przed kamerą załagodziła sytuację i wyraziła zrozumienie, że kawaler w tym temacie był taki nieugięty.
"Rolnik szuka żony". Sebastian zirytował się zachowaniem Ani
Okazuje się, że pierwszego dnia na gospodarstwie nie tylko ona nie zrobiła na Sebastianie sporego wrażenia. Również Ania nieco go zirytowała. Podopiecznemu Marty Manowskiej nie spodobało się, że podczas oględzin jego włości pozwoliła sobie na uwagi.
Stwierdziła, że kombajn powinien stać nieco dalej od domu, a w miejsce aktualnego garażu przekształciłaby w tereny zielone. Rywalki musiały stopować ją w snuciu tych ambitnych planów. Nie spodobało się to również gospodarzowi.
Rozkręcić, przenieść — łatwo się mówi. Gorzej wykonać — podsumował.
Widzowie zwrócili uwagę, że Sebastian na własnym terenie czuł się o wiele swobodniej niż wcześniej podczas randek. W kolejnych odcinkach "Rolnik szuka żony" będzie jasne, czy Patrycja, Ania i Kasia dalej będą nim zachwycone. Jak myślicie?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.