Karol Wiak| 

Sandra Kubicka oburzona zachowaniem w szpitalu. "Języka trzeba się nauczyć"

8

Sandra Kubicka, znana polska modelka i celebrytka, wyraziła publiczne oburzenie po niedawnej wizycie swojej matki w łódzkim szpitalu. Sprawa nabrała rozgłosu, gdy Kubicka oskarżyła personel o duże zaniedbania.

Sandra Kubicka oburzona zachowaniem w szpitalu. "Języka trzeba się nauczyć"
Sandra Kubicka nie wytrzymała po ostatniej wizycie w szpitalu w Łodzi (AKPA, Baranowski)

Sandra Kubicka, która zyskała popularność nie tylko dzięki swojej pracy jako modelka, ale także jako prowadząca programy telewizyjne, ostatnio znalazła się w centrum uwagi z zupełnie innego powodu. Jej osobiste doświadczenie w jednym z łódzkich szpitali, gdzie jej matka nie otrzymała odpowiedniej opieki, stało się tematem szeroko komentowanym w mediach społecznościowych. Kubicka, zaniepokojona zarówno traktowaniem swojej mamy, jak i komunikacją w języku polskim przez personel medyczny, nie tylko wyraziła swoje niezadowolenie, ale również postanowiła działać.

Mama Kubickiej trafiła do szpitala. Celebrytka nie kryła oburzenia zachowaniem personelu

Niedawne wydarzenia w jednym z łódzkich szpitali wywołały oburzenie Sandry Kubickiej, polskiej modelki i celebrytki. Do szpitalnego oddziału ratunkowego trafiła matka modelki, której stan zdrowia wymagał natychmiastowej pomocy medycznej. Z relacji Sandry Kubickiej wynika, że jej mama została potraktowana w sposób, który budzi wiele zastrzeżeń.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sandra Kubicka o rzekomym kryzysie w związku: "Jesteśmy ze sobą rok, i co teraz?"

Modelka podzieliła się swoimi doświadczeniami na Instagramie, opisując, że matka spędziła wiele godzin na SOR bez odpowiednich badań, które byłyby niezbędne do diagnozy. Otrzymała jedynie kroplówkę przeciwbólową, po czym została wypisana z diagnozą "ból miednicy", mimo że skarżyła się na inne dolegliwości. Kubicka jest oburzona:

Nie godzę się na takie traktowanie mojej mamy. To, co powinni sprawdzić, zostało całkowicie zignorowane - podkreśliła celebrytka.

Modelka również wyraziła swoje niezrozumienie dla postawy personelu medycznego.

Nigdy nie zrozumiem osób, które chcą ratować ludzkie życie, a później traktują pacjentów jak zwierzęta - dodała z oburzeniem.

Oprócz swojego osobistego doświadczenia, Sandra Kubicka wspomniała, że skontaktowało się z nią wiele osób – zarówno pracowników szpitala, jak i pacjentów, którzy podzielili się z nią podobnymi historiami o braku profesjonalizmu i odpowiedniego traktowania w tej placówce.

Po tym, co moja mama doświadczyła, wierzę, że wasze historie są prawdziwe. Nie może być tak, że dopiero jak osoba publiczna wybuchnie, człowiek będzie traktowany z szacunkiem" - zaznaczyła Kubicka, oczekując na wyjaśnienia i odpowiedzi od dyrekcji szpitala.

Sandra Kubicka zawiedziona postępowaniem lekarza

Kolejny aspekt kontrowersyjnej wizyty w łódzkim szpitalu, który wywołał reakcję Sandry Kubicki, dotyczy bariery językowej między personalem medycznym a pacjentami. Modelka, która sama wielokrotnie podkreślała swoje zaangażowanie w pomoc Ukrainie, była zaskoczona, gdy okazało się, że jeden z lekarzy nie mówi płynnie po polsku.

Jeżeli decydujemy się na życie i pracę w innym kraju, podstawą jest nauka języka tego kraju. To niewyobrażalne, że lekarz nie rozumie, co mówi pacjent, a pacjent nie rozumie, co mówi lekarz - dodała Kubicka, wyrażając swoje rozczarowanie i frustrację.

Podczas tego incydentu, Sandra Kubicka zauważyła, że problem komunikacji wpływa negatywnie na jakość opieki medycznej.

Kiedy nie można się dogadać, powinno się znaleźć kogoś, kto może służyć jako tłumacz, lub przydzielić pacjenta do innego lekarza, który mówi w jego języku. To kpina, gdy tak się nie dzieje - zaznaczyła.

Modelka zwróciła się również do swoich obserwatorów z apelem, aby nie byli obojętni na podobne sytuacje i zgłaszali wszelkie nieprawidłowości.

Reagujcie, składajcie reklamację jak w sklepie. Tylko wtedy możemy spodziewać się zmian - zachęcała swoich fanów.

Po niezadowalającej wizycie w łódzkim szpitalu, Sandra Kubicka postanowiła przenieść swoją mamę do prywatnej placówki w Warszawie, gdzie, jak podkreśla, lekarze byli zdumieni brakiem przeprowadzonych wcześniej badań i zadeklarowali kontynuację leczenia na odpowiednim poziomie.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić