Sara James zrezygnowała z udziału w polskich preselekcjach do Eurowizji 2025. Powodem były różnice artystyczne, gdyż chciała ona wystąpić z utworem "Psycho" zamiast pierwotnie wybranego "Tiny Heart". Regulamin konkursu nie pozwalał na taką zmianę, co skłoniło ją do podjęcia decyzji o wycofaniu się.
Kochani, nie sądziłam, że na początku roku będę musiała wraz z moim teamem podjąć jedną z najtrudniejszych decyzji w moim dotychczasowym życiu zawodowym. Eurowizja była dla mnie wielkim marzeniem, wyzwaniem i ogromną szansą. Dlatego z ciężkim sercem muszę Was poinformować, że zdecydowałam się wycofać z tegorocznej edycji konkursu - rozpoczęła w swoim wpisie.
Polacy zareagowali na decyzję Sary James o wycofaniu się z Eurowizji
Decyzja Sary spotkała się z mieszanymi reakcjami. Fani byli podzieleni - część z nich zrozumiała jej stanowisko i wspierała decyzję, inni byli zawiedzeni, mając nadzieję na jej udział. Nieoficjalnie mówi się, że to Janusz Radek miałby zająć miejsce James w selekcjach krajowych. Piosenkarka otrzymała mnóstwo słów wsparcia od Polaków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Sara w tak młodym wieku osiągasz takie szczyty, że jeszcze zdążysz nas reprezentować na Eurowizji ze świetną piosenką, I know it. Buziak dla Ciebie trzymaj się", "Trzymaj się Sara! Bardzo dojrzała decyzja. Do zobaczenia na Eurowizji wkrótce", "Jesteśmy z Tobą Sara!" - pisali.
Rezygnacja Sary James wiązała się również z kontrowersjami wokół współpracy z TVP, co wywołało spekulacje i krytykę ze strony fanów Eurowizji. Jej decyzja była trudna, ale podjęta w zgodzie z jej artystycznymi przekonaniami i potrzebą autentycznego wyrażenia siebie na scenie.
Dziękuję Wam za wszystkie słowa wsparcia i za wiarę w moje możliwości. To dzięki Wam mogę rozwijać się jako artystka i osoba. Potrzebuję trochę czasu, by w pełni odnaleźć swoją drogę, ale obiecuję, że jeszcze nieraz dam Wam powód do dumy - dodała piosenkarka.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.