Sebastian Karpiel-Bułecka, lider zespołu Zakopower, przez ostatnie lata unikał występów sylwestrowych, wybierając czas z rodziną. Regularnie odmawiał występów na "Sylwestrze Marzeń" TVP w Zakopanem, którego był zdecydowanym przeciwnikiem.
Uważał, że Równia Krupowa, gdzie odbywała się impreza, regularnie była zadeptywana. W tym roku Telewizja Polska zmienia plany i zorganizuje sylwestrową zabawę na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Myślę, że dobrze to temu miastu zrobi. Trochę sobie odpoczniemy od tej imprezy. Pewnie będzie jakiś sylwester, ale nie na taką skalę, bardziej kameralny. Taki w Zakopanem wystarczy - mówił Sebastian Karpiel-Bułecka w rozmowie z "Faktem".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sebastian Karpiel-Bułecka nie spędzi sylwestra z rodziną. Wraca do pracy
Sebastian Karpiel-Bułecka poinformował w najnowszym wywiadzie, że po kilku latach przerwy od gry w trakcie sylwestra, powraca na scenę. "Przez trzy, cztery lata nie grałem w sylwestra, z własnego wyboru trochę, więc teraz chętnie wrócę na scenę" - mówił w rozmowie z Newseria Lifestyle.
Wiadomo, że wystąpi podczas Sylwestrowej Mocy Przebojów w Toruniu organizowanej przez Polsat. Najbliższe miesiące będą dla lidera Zakopower bardzo pracowite. Kalendarz koncertowy jest już zapełniony, a zespół przygotowuje się do okresu kolędowego. "Na grudzień i na następne miesiące, już noworoczne, mamy zaplanowane mnóstwo koncertów" - dodał Karpiel-Bułecka.
Muzyk cieszy się z powrotu do koncertowania, mimo że oznacza to mniej czasu spędzanego w domu. "Kocham grać, kocham się spotykać z publicznością, lubię być na scenie, więc to jest mój żywioł i czekam na to z niecierpliwością" - podsumował artysta.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.