Śmierć Macieja Mindaka. Ma salon koło miejsca tragedii, oto co mówi
Maciej Mindak zginął w wypadku motocyklowym w Wołominie. Miejsce zdarzenia od lat uchodzi za niebezpieczne. Właściciel zakładu barberskiego, znajdującego się tuż obok miejsca zdarzenia, mówi, że to nie pierwszy raz, gdy dochodzi tam do wypadku. Jego salon dwukrotnie ulegał uszkodzeniu.
Najważniejsze informacje
- Maciej Mindak zginął w wypadku na skrzyżowaniu ulic Legionów i Lipińskiej w Wołominie.
- Miejsce to jest znane z częstych wypadków, co potwierdzają lokalni mieszkańcy.
- Sygnalizacja świetlna w nocy jest wyłączona, co może wpływać na bezpieczeństwo.
Maciej Mindak, znany ekspert nieruchomości, kojarzony z występów w TVN Style, zginął w tragicznym wypadku motocyklowym w Wołominie. Do zdarzenia doszło na skrzyżowaniu ulic Legionów i Lipińskiej, które od dawna jest miejscem licznych kolizji. Mieszkańcy i przedsiębiorcy od lat alarmują o niebezpieczeństwie.
Mindak, kierując motocyklem Suzuki, zderzył się z samochodem marki BMW. Według wstępnych ustaleń, nie ustąpił pierwszeństwa. Mimo szybkiej interwencji służb ratunkowych, nie udało się go uratować. To kolejny wypadek w tym miejscu, co podkreślają lokalni przedsiębiorcy.
Udali się na miejsce wypadku Mindaka. To usłyszeli od przedsiębiorcy
Na miejsce wypadku udali się dziennikarze "Faktu". Właściciel pobliskiego zakładu barberskiego, pan Przemek, opowiedział o wcześniejszych incydentach drogowych, do których dochodziło tamże. "Pierwszy raz samochód uderzył w mój salon w 2018 r. Na szczęście nikogo wtedy nie było” – wspomina. Kolejny wypadek miał miejsce w 2024 r., kiedy auto wjechało do środka budynku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rodzice Andrzeja Dudy na zaprzysiężeniu Karola Nawrockiego
Na skrzyżowaniu, gdzie doszło do wypadku, sygnalizacja świetlna jest wyłączana po godz. 22:00. Działa jedynie pulsacyjne światło pomarańczowe. Policja potwierdza, że to standardowa procedura, ale czy miało to wpływ na wypadek, ustali prokuratura.
Mieszkańcy Wołomina apelują o poprawę bezpieczeństwa na skrzyżowaniu. Wprowadzenie stałej sygnalizacji świetlnej mogłoby zmniejszyć ryzyko kolejnych tragedii. Wszyscy czekają na wyniki śledztwa, które wyjaśni przyczyny ostatniego wypadku.