Konflikt podczas trasy koncertowej
Justyna Steczkowska i Edyta Górniak, dwie uznane polskie wokalistki, uczestniczyły w trasie koncertowej w Stanach Zjednoczonych. Podczas tej trasy temat ich wzajemnych stosunków wzbudził zainteresowanie mediów. Choć współpracowały, ich relacje były napięte.
Kulisy napięć
Podczas konferencji prasowej Justyna Steczkowska wyznała szczegóły dotyczące współpracy z Edytą Górniak. Jak podkreśliła, obie artystki mieszkały w różnych lokalizacjach, co utrudniało wyjaśnienie nieporozumień.
Nie bardzo mieliśmy taką możliwość, bo mieszkaliśmy w różnych miejscach. Edyta mieszkała zawsze gdzieś poza wszystkimi muzykami. Spotykaliśmy się trochę przed koncertami, ale to też każdy miał swoje sprawy, wchodził, wychodził. Nie było takiej możliwości. – wspomniała Steczkowska w rozmowie z Jastrząb Post.
Było to jedną z przyczyn braku bezpośrednich rozmów między nimi.
Emocje wokół koncertów
Mimo trudności, Steczkowska podkreśliła pozytywne aspekty trasy koncertowej. Opowiadała o wzruszających momentach kontaktu z polską publicznością. "Bardzo byli szczęśliwi, że byliśmy z nimi" – mówiła wokalistka, opisując atmosferę podczas koncertów. Dodała, że dzielenie się opłatkiem z Polakami mieszkającymi w USA było dla niej szczególnym doświadczeniem.
Brak porozumienia
Justyna Steczkowska przyznała, że mimo prób, nie miała okazji rozmawiać z Edytą Górniak na osobności. - Nie zdarzyła się taka okazja, Przykro mi bardzo – zakończyła swoją wypowiedź, podkreślając, że nie do końca udało się wyjaśnić sporne kwestie. Obie artystki były zaangażowane we własne sprawy, co utrudniało nawiązanie porozumienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.