Justyna Steczkowska zdecydowała się na udział w preselekcjach do Eurowizji 2024 w szwedzkim Malmoe. Zgłosiła swoją nową piosenkę pt. "Witch-Er Tarahoro". Doświadczona artystka jest uważana za faworytkę.
Trzeba jednak przyznać, że konkurencja mocno depcze jej po piętach. Ze Steczkowską powalczy choćby tiktokerka Izabela Zabielska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oczywiście pod kątem doświadczenia Steczkowską i Zabielską dzieli przepaść. Jedna z użytkowniczek TikToka postanowiła to dość uszczypliwie skomentować.
To będzie nasz wygląd, jeśli Polska wystawi na Eurowizję random nutę tiktokerki zamiast słowiańskiego dobytku tak utalentowanej muzycznie i w performance Steczkowskiej - napisała pod nagraniem, na którym internautka zapozowała z filtrem klauna na twarzy.
Zapewne ten komentarz przeszedłby bez większego echa, gdyby nie to, że... został udostępniony na oficjalnym profilu Justyny Steczkowskiej! Materiał szybko usunięto, ale tematem zainteresowały się media. W eter poszła informacja, że "wielka diwa Steczkowska gardzi niedoświadczoną wokalistką z TikToka". Zabielska szybko wyraziła ubolewanie.
Jest to trochę przykre, że kobieta, która w pewien sposób była moim autorytetem, uszczypnęła początkującą artystkę - wyznała.
Justyna Steczkowska bije się w pierś
Po tym przykrym zdarzeniu Steczkowska postanowiła zabrać głos. - Wiem, że na moim Instastories ukazał się mem, który mój syn stwierdził, że chyba obraża jakąś tiktokerkę, która śpiewa. Ja nie jestem tiktokowa i trochę nie znam tego medium. Tam rzeczy umieszcza mój asystent. Bierze rzeczy z Instagrama, które mu wysyłam. Ja nie ogarniam trochę Internetu tak, jakbym chciała, bo mam tysiące innych rzeczy. Jestem mamą trójki dzieci, mam mnóstwo obowiązków, jeszcze się uczę tego, piszę nuty, teksty i piosenki. Nie mam czasu tego wszystkiego ogarnąć - zaznaczyła, cytowana przez radiozet.pl.
Jeśli ktoś poczuł się urażony, to przepraszam. Kazałam to zdjąć, bo ja tego po prostu wcześniej nie widziałam. Mój asystent to umieścił, więc nie miałam absolutnie zamiaru kogokolwiek urazić. Nie mam takich intencji wobec innych ludzi. Każdy robi najlepiej, jak potrafi. Jesteśmy na różnym etapie życia i naszych możliwości. Trzymam za wszystkich kciuki - podsumowała Justyna Steczkowska.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.