W trzecim odcinku bieżącej edycji programu "Taniec z gwiazdami" Grażyna Szapołowska wraz z partnerem tanecznym Janem Klimentem pożegnała się z rywalizacją o Kryształową Kulę. Decyzja widzów o ich eliminacji wywołała mieszane reakcje zarówno wśród jurorów, jak i publiczności.
W trakcie odcinka uczestnicy prezentowali tańce latynoamerykańskie. Grażyna Szapołowska i Jan Kliment wykonali rumbę, za którą otrzymali od jury 31 punktów. Mimo że nie była to najwyższa nota wieczoru, wynik ten plasował ich w czołówce, przewyższając oceny kilku innych par, takich jak Michał Barczak czy Magdalena Narożna, którzy uzyskali poniżej 30 punktów.
Grażyna Szapołowska nazwała Iwonę Pavlović "suczką". Teraz tłumaczy się ze swoich słów
W ostatnim odcinku Grażyna Szapołowska i Jan Kliment otrzymali od Iwony Pavlović ocenę "pięć". Po zakończeniu odcinka para wypowiedziała się na temat odpadnięcia w rozmowie z Karoliną Motylewską z serwisu Jastrząb Post. Grażyna Szapołowska wulgarnie wypowiedziała się wówczas o Pavlović, mówiąc: "Niezła suczka z niej... ".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W nocy z 18 na 19 marca 2025 roku Grażyna Szapołowska opublikowała na Instagramie wideo, w którym zabrała głos po odpadnięciu z "Tańca z gwiazdami". - Kochani obserwatorzy mojego konta... nie kłóćcie się! Nie kłóćcie się, czy to dobrze, że odpadłam, czy źle! To jest pewnego rodzaju show, w którym miałam okazję i zaszczyt wystąpić wśród wspaniałych młodych ludzi i tancerzy - zaczęła aktorka.
Następnie odniosła się do swoich słów, które wypowiedziała w rozmowie z reporterką wspomnianego serwisu nt. Iwony Pavlović, zaznaczając, że nie miała złych intencji.
Nigdy nie chciałam obrazić Pani Iwony Pavlović, którą uważam za ogromny autorytet jeżeli chodzi o taniec. To, że odpowiedziałam na pytanie jakiegoś z boku paparazzi, że Iwona to jest "niezła suczka" to dla niej był komplement pewnego rodzaju w cudzysłowie i gra słowna. Uważam, że Iwona jest wspaniałym autorytetem i wspaniale, że prowadzi ten program i że oprócz tego show daje takie wspaniałe uwagi, które powinno się wziąć do serca - zaznaczyła Grażyna Szapołowska.
Jak się okazuje, odpadnięcie z programu nie jest zakończeniem przygody z tańcem dla aktorki. Zwracając się do kobiet w podobnym sobie wieku, zapowiedziała, że będzie kontynuowała tańczenie.
Niech kobiety, mając 72 lata, ruszą w tany. Niech się rozciągają, niech się bawią, tańczą i wezmą pod uwagę to, że czas bardzo szybko gna, a ja postanowiłam dalej tańczyć, dla swojego ciała, zmysłów - dla siebie. Dziękuję za wszystkie komentarze i jeszcze raz apeluję - nie kłóćcie się i nie mówcie, że obraziłam Panią Iwonę, bo jestem pełna szacunku do niej za jej profesjonalizm i za słowa. Zawsze musi być ktoś, kto ocenia taniec z perspektywy fachowej - zakończyła.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.