Robert Lewandowski ponownie udowodnił, że jest najlepszym polskim piłkarzem w historii. Jako trzeci futbolista przekroczył barierę 100. zdobytych bramek w Lidze Mistrzów, dołączając tym samym do Cristiano Ronaldo i Lionela Messiego.
Klub FC Barcelona zwyciężył ze Stade Brestois 29 3:0 przed własną publicznością, a kapitan reprezentacji Polski był autorem dwóch goli. Jedną dorzucił Dani Olmo. Oznacza to, że "Lewy" ma już 101 zdobytych goli w Lidze Mistrzów i do drugiego Messiego brakuje mu 28 trafień. Liderujący "CR7" strzelał 140 razy.
Anna Lewandowska skomentowała sukces męża w Lidze Mistrzów
Na komentarz Anny Lewandowskiej nie przyszło czekać długo. Najpopularniejsza polska WAG zamieściła na Instagramie zdjęcie Roberta Lewandowskiego, całującego piłkę Ligi Mistrzów. Do fotografii dodała opis, którym wyraziła radość z sukcesu małżonka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
@rl9 wczorajszej nocy... 101 bramek w Lidze Mistrzów. Jesteś... - napisała Anna Lewandowska, dodając emotikonki w kształcie rakiety i czerwonego serca. Dodała także hasztag #duma.
Robert Lewandowski nie ukrywał wielkiej dumy z osiągniętego sukcesu. W wywiadzie dla Canal+Sport po meczu zabrał głos w tej sprawie.
Jestem bardzo szczęśliwy, to historyczne osiągnięcie. Nie sądziłem, że strzelę tyle goli w Lidze Mistrzów. Wiedziałem, że dziś dużo się o tym mówi. Lekka presja była, ale miałem wewnętrzny spokój. To efekt doświadczenia. Dla mnie najważniejsze jest wygrywanie każdego meczu. Strzelanie goli to po prostu sposób na wygraną. Dziś przy drugim golu wiedziałem, że długi róg jest wolny i zdecydowałem się tam strzelić. Mogłem w poprzednich sytuacjach oddać jeszcze dwa strzały. Dopiero w końcówce spotkania przyszedł instynkt i się udało - mówił "Lewy".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.