To działo się z Miecugowem chwilę przed śmiercią. Jest pochowany w oryginalnym grobie
Gdyby żył, 22 listopada obchodziłby 70. urodziny. Współtwórca "Faktów" TVN zmarł po ciężkiej chorobie w wieku 61 lat. Ostatnie chwile życia Grzegorza Miecugowa były przerażające.
Grzegorz Miecugow, znany dziennikarz i osobowość telewizyjna, zmarł 26 sierpnia 2017 roku w Warszawie. Jego życie było pełne wyzwań, ale również miłości do ludzi i pasji zawodowej. W 2011 r. publicznie przyznał, że zmaga się z rakiem płuc. Choroba ta nie odebrała mu jednak pogody ducha i determinacji. Jak sam mówił dla portalu naszemiasto.pl: "Wiem, że ja kiedyś umrę, pytanie: wcześniej czy później. Mam jeszcze sporo do zrobienia. Tak czuję. Nie będę robił z tego tragedii, będę walczył".
Ostatnie chwile
Trudne momenty życia Miecugowa dowodzą jego niezłomności. Tomasz Sianecki w rozmowie z "Newsweekiem" przywołał wydarzenia z ostatnich dni życia dziennikarza. Dzień przed śmiercią Grzegorz zadzwonił do Krzysztofa Daukszewicza w sprawach zawodowych, mimo pogarszającego się stanu zdrowia. Jak wspomina przyjaciel, już tego dnia "brzmiał bardzo źle" i w końcu zgodził się na wizytę w szpitalu, gdzie zmarł kilka godzin później, prawdopodobnie na sepsę.
Miała czerwone światło. Nie zatrzymała się. Dramatyczne nagranie
Krzysiek był przerażony, bo bardzo źle brzmiał. Ubłagał go, żeby poszedł na ostry dyżur. Poszedł, ale zmarł kilka godzin po skierowaniu na oddział - wyznał Sianecki.
Grzegorz Miecugow kontaktował się z przyjacielem również w dniu śmierci.
Raz było lepiej, raz było gorzej. Dzisiaj to było straszne. Nie wiem, czy powinienem takie rzeczy mówić. (...) Grzegorz o 10:00 próbował nawiązać kontakt. Jeszcze o 10:00 mówił, a potem ta straszna choroba zabrała go w ciągu dosłownie kilku godzin - mówił dziennikarz TVN24 w 2017 roku.
Pamięć o Miecugowie
Jego odejście pozostawiło pustkę nie tylko w życiu zawodowym, ale również osobistym. Syn, Krzysztof Miecugow, na pogrzebie podkreślił, jak ważna była dla niego bliskość ojca: "Lubił żartować, ale lubił też zaskakiwać. [...] Będzie mi brakowało jego dowcipów i jego ciepła. Najlepiej o tacie mówią historie z jego życia".
Dziennikarz spoczął na Powązkach Wojskowych obok swojej matki, Heleny. Natomiast jego ojciec, Bruno Miecugow, również dziennikarz, jest pochowany na cmentarzu wojskowym w Krakowie.