Na początku marca aktorka Hanna Turnau umieściła w sieci filmik z białym misiem z Krupówek. Kobieta rozpoczęła nagranie, gdy nagle mężczyzna zażądał od niej pieniędzy. - Halo, tu nie ma tak. Chcecie nagrywać, to sobie zapłaćcie (...) - mówił.
Czytaj więcej: Górale wściekli. Zakonnicy stawiają go w Zakopanem
W internecie zawrzało. Pojawiło się mnóstwo komentarzy krytykujących postawę mężczyzny, nazwano go też "chytrym misiem z Zakopanego".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatecznie mężczyzna został ukarany mandatem. Prowadzone jest również przeciwko niemu postępowanie. Występował jako biały miś nielegalnie, nie uzyskując stosownego certyfikatu na taką pracę od miejscowego magistratu.
Czytaj także: Nagranie z Krupówek. "Jak stał, tak stoi"
Tylko dwie osoby mają prawo występować pod postacią białego misia. Jedną z nich jest Marek Zawadzki. Mężczyzna ma stosowny certyfikat od magistratu.
Trochę to przykre dla mnie. Jestem prawdziwym góralem. Aż mi głos drży, że taką opinię zrobili o nas góralach, o Zakopanem. Taki misiek myśli, że Krupówki są jego, a to wszystko idzie na moje konto. Ja kontynuuję 100-letnie istnienie misia w Zakopanem, do tego trzeba mieć klasę, żeby pokazać się ludziom - powiedział Marek Zawadzki w rozmowie z Radio Alex.
Hanna Turnau znów w Zakopanem. Aktorka spotkała się z prawdziwym "białym misiem"
We czwartek 21 marca Hanna Turnau opublikowała w sieci kolejne wideo. Widzimy na nim jak aktorka idzie na spotkanie z prawdziwym misiem z Krupówek.
Żeby doświadczyć pustych Krupówek trzeba wstać o świcie. Na tę szaloną akcję namówił mnie wspaniały zakopiański fotograf Bartłomiej Jurecki, z kolei pan Marek Zawadzki, prawdziwy zakopiański miś, dał się namówić na tę wczesną porę, żebyśmy mogli sobie zrobić wspólne zdjęcie - napisała na Instagramie.