Jan Kliment tylko dwa lata piastował funkcję jurora w "Mam talent". Choć po zwolnieniu trudno było ukryć mu rozżalenie, przyznał w Świecie Gwiazd, że pracę w telewizji zawsze traktował jako chwilowy epizod. Fani nie spodziewali się jednak, że jego przygoda zakończy się tak szybko.
Były uczestnik "Tańca z gwiazdami" (partnerował m.in. Edycie Górniak i Nataszy Urbańskiej) po rozstaniu z TVN szybko znalazł nowe przestrzenie, w których może się realizować. Powrócił do prowadzenia lekcji tańca, a pod swoje skrzydła przyjmuje m.in. pary młode.
Niedawno zdecydował się na dołączenie do nowego projektu. Będzie "wspierał warsztatowo" nowo otwartą szkołę artystyczną, w której osoby w każdym wieku mogą nauczyć się śpiewu, tańca, aktorstwa i gry na instrumentach. Właśnie ogłoszono to w sieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Janek wsparł nasz pomysł i przyłączył się do naszej szkoły artystycznej. Będzie nas odwiedzał warsztatowo, podobnie jak moja przyjaciółka Magdalena Tul z "Jaka to melodia?". Trzeba zajrzeć do grafiku i śledzić social media — z dumą przekazała Dorota Szczepańska.
Można się spodziewać, że były juror "Mam talent" w szkole sióstr Szczepańskich będzie dzielić się swoim telewizyjnym doświadczeniem i skupi się na prowadzeniu zajęć tanecznych.
Nie tylko Jan Kliment wyleciał z "Mam talent". Co mówił po zwolnieniu?
Jan Kliment nie był jedynym, który został ofiarą kadrowych roszad w TVN. Z talent-show pożegnała się także Małgorzata Foremniak, a za panelem sędziowskim zastąpił ją Marcin Prokop. W roli prowadzących od nowego sezonu sprawdzają się Agnieszka Woźniak-Starak i Jan Pirowski.
Gdy 50-letni celebryta dowiedział się o decyzji pracodawców, starał się zachować dobrą minę do złej gry i nie tracił nadziei, że wszystko może obrócić się na jego korzyść.
To, że oni zmienili decyzję po dwóch latach, to nie szkodzi, niech próbują. Może zadzwonią: 'Janek jednak wracaj!' - mówił w Świecie Gwiazd jakiś czas temu.
Szybko okazało się, że tak nie będzie, a wybór w jego miejsce Julii Wieniawy okazał się strzałem w dziesiątkę. Też tak sądzicie, czy trochę żałujecie, że nie pokazuje się już na ekranie?
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.