Żebrowski wspomina rozmowę z mamą Trzaskowskiego. Sprzed ponad 40 lat
Michał Żebrowski opublikował długi wpis w mediach społecznościowych. Opowiedział w nim m.in. o tym, kiedy poznał Rafała Trzaskowskiego oraz o rozmowie z jego mamą. "Pani Tereso, Rafał kiedyś zostanie prezydentem" - napisał aktor, dodając, że "dpór i wojna Kaczyńskiego z Tuskiem powinna bardzo dawno się skończyć".
Michał Żebrowski nigdy nie ukrywał swojej znajomości z Rafałem Trzaskowskim. Aktor popierał jego kandydaturę na urząd prezydenta RP jeszcze w trakcie wyborów w 2020 roku, kiedy zwyciężył Andrzej Duda.
Nie inaczej będzie tym razem. Przed II turą wyborów prezydenckich w 2025 roku Michał Żebrowski zamieścił na Facebooku długi wpis, w którym cofnął się wspomnieniami do czasów dzieciństwa, kiedy to poznał się z Rafałem Trzaskowskim. Wspomniał m.in. o rozmowie z jego mamą.
"Rana zadana nożem goi się. Rana zadana słowem nie goi się nigdy." Otóż poznałem Rafała Trzaskowskieg,o kiedy miałem 7 lat. Usadzono nas razem w szkolnej ławce. Kiedy mieliśmy lat 12, zwróciłem się do mamy Rafała tymi słowy: "Pani Tereso, Rafał kiedyś zostanie prezydentem". Być może kogoś dziwi skąd u dziecka, jakim wtedy byłem, pojawiła się taka myśl już wtedy - 41 lat temu - zaczął Michał Żebrowski w swoim wpisie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Kupicha szczerze o zarobkach z koncertów. Nagle wtrącił się manager i ujawnił, ile biorą zaliczki!
Michał Żebrowski opowiedział o rozmowie z mamą Rafała Trzaskowskiego
Dalsza część wpisu Michała Żebrowskiego odnosi się sticte do jego politycznych poglądów. Aktor napisał, iż obawia się bycia uznanym za stronniczego, lecz zapewnił, że ma równie wiele do zarzucenia polityce prowadzonej przez obecny rząd, jak i tej prowadzonej przez poprzedni.
Otóż można mi zarzucać stronniczość, interesowność czy brak dystansu wobec mojego najbliższego przyjaciela, ale muszę i pragnę szczerze wyjaśnić, dlaczego zagłosuję na Rafała. Po pierwsze dlatego, że nie lubię PO. Uważam Donalda Tuska za wielkiego polityka, rangi europejskiej, ale nie zgadzam się, nie popieram i jestem przeciwny stylowi, w jaki od 20 lat stymuluje pół Polski do walki z drugą połową Polski. Kaczyński jest dla mnie rakiem toczącym polską historię, dlatego, że stoi w kontrze do wartości i zdobyczy ostatnich 35 lat mojej ukochanej Ojczyzny. Przychylam się do zdania 90 proc. Polaków, że spór i wojna Kaczyńskiego z Tuskiem powinna bardzo dawno się skończyć - dodał.