Sytuacja na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie jest fatalna. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wskazuje, że w Lądku-Zdrój i Jeleniej Górze jest gorszej niż w 1997 roku, kiedy ostatnim razem tamtejsze rejony nawiedziły podobne powodzie.
Premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej w niedzielę poinformował o pierwszej ofierze śmiertelnej powodzi. Pomoc miała nie dotrzeć do mężczyzny zamieszkującego miejscowość Krosnowice w powiecie Kłodzkim, choć mieszkańcy tamtejszych okolic twierdzą, że ofiary były dwie.
Najmocniej żywioł dotknął mieszkańców Kłodzka, którzy walczą o życie i dobytek. Zgodnie z raportami IMGW poziom Nysy Kłodzkiej w Kłodzku osiągnął 798 cm. To prawie 150 cm więcej niż 27 lat temu, kiedy odnotowano poprzedni rekord. Sytuacja mocno dotknęła także rolników, na co uwagę zwrócili przedstawiciele programu "Rolnik szuka żony".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przedstawiciele "Rolnik szuka żony" wydali komunikat ws. powodzi
Na oficjalnym profilu słynnego programu Telewizji Polskiej pojawiło się oświadczenie, w którym przedstawiciele wyrazili jedność z ofiarami powodzi.
Nasze myśli i serca są teraz ze wszystkimi walczącymi w tej chwili z rozszalałym żywiołem o zdrowie i życie swoje i bliskich, o domy, dorobek całego życia. Szczególnie też łączymy się w obliczu tej tragedii z Rolnikami, którzy robią wszystko, by ratować gospodarstwa i życie zwierząt. Bądźcie silni! - czytamy.
Na ich wpis odpowiedziało mnóstwo internautów, którzy również wyrazili wsparcie wobec poszkodowanych. Nie brakowało głosów z miejscowości dotkniętych powodziami. "Dziękuję. Pozdrawiam z Kłodzka"; "Głuchołazy pozdrawiają" - czytamy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.