"Kuchenne rewolucje" emitowane są w stacji TVN od 2010r. Magda Gessler za każdym razem zaskakuje swoimi pomysłami, nie tylko na wyjątkowe dania, ale i aranżację wnętrz i nazwę lokalu. Tym razem wybrała się do jednego z foodtrucków. To, co tam zastała mocno ją zaskoczyło.
Kuchenne rewolucje Magdy Gessler. Restauratorka odwiedziła foodtruck
W czwartek 10 października br. wyemitowano nowy odcinek "Kuchennych Rewolucji". Magda Gessler postanowiła przeprowadzić serię przemian w foodtrucku o nazwie "Via Piada", który szczycił się przygotowywaniem ciepłych, włoskich bułeczek z nadzieniem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Magda Gessler w "Via Piada". Co ją zaskoczyło?
Magda Gessler na początku odcinka wyznała, że jest to pierwszy tego typu odcinek w historii "Kuchennych rewolucji". Wszystko za sprawą tego, że "w foodtrucku rewolucji jeszcze nie robiła". Szybko przeszła do zamówienia. Wybrała specjalność lokalu - piadinę z salami i pieczarkami i tradycyjne włoskie danie - piadinę z szynką.
Po otrzymaniu dania zwróciła uwagę na to, że nie podano jej sztućców, a piada była bardzo gorąca. Następnie, przeszła do dalszej krytyki. Przyznała, że sos jest niedoprawiony, a same produkty są najniższej jakości.
Przy bliższych oględzinach lokalu, restauratorka zauważyła jeszcze jeden poważny problem. Okazało się bowiem, że w foodtrucku jest brudno.
Magda Gessler zaproponowała foodtruck z...kiełbaskami
Magda Gessler wpadła na nietypowy pomysł. Włoskiego foodtrucka postanowiła zmienić w polską budkę z...kiełbaskami. Postawiła na nazwę "Kiełbaskownia", co nie spodobało się właścicielce. Wyznała, że osobiście woli "włoskie klimaty". Również mama pani Natalii nie była przekonana, co do tego pomysłu.
Kiedy Magda Gessler przekazała właścicielce i jej mamie swoje cenne rady, przyszedł czas na prawdziwe emocje. Dosłownie, ponieważ podczas tzw. "setki" pani Natalia wyznała, że nowy pomysł zupełnie jej się nie podoba.
"Kiełbasa, to nie jest moje przeznaczenie" - powiedziała.
Następnego dnia przyszedł czas na gotowanie. Magda Gessler zaproponowała sałatkę ziemniaczaną, zupę soliankę, kiełbaskę, a także karkówkę i danie z kiełbasą chorizo. Niestety, w pewnym momencie straciła cierpliwość.
Natalia, obudź się, bo zwariuję z tobą! Ty w ogóle nie wiesz gdzie ty jesteś! - krzyknęła restauratorka
Na całe szczęście panie szybko doszły do porozumienia.
Kolacja się udała, jednak przyszedł czas na powrót Magdy Gessler i sprawdzenie, czy aby rewolucja również była owocna. Na początku spróbowała dań. Zarówno zupa, jak i sałatka ziemniaczana i kiełbaska bardzo jej smakowały. Pochwaliła również karkówkę.
Co ciekawe, restauratorka postanowiła nieco zbić z tropu panią Natalię i jej mamę. Szybko powiedziała im, że... "schrzaniły tą robotę". Na całe szczęście był to tylko żart, a rewolucję mogła śmiało uznać za udaną.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.