16 sierpnia 2000 roku - reprezentacja Polski pod wodzą Jerzego Engela jedzie do Rumunii podjąć tamtejszych gospodarzy, a na murawie debiutuje nowy napastnik,
Emmanuel Olisadebe. Przed meczem selekcjoner nazywa go snajperem ze ścisłego TOP-u ligowych strzelców i nie pomylił się. Choć to przeciwnicy pierwsi wyszli na prowadzenie po golu Adriana Iliego, to w 79. minucie 25-letni piłkarz Polonii Warszawa daje wyrównanie, dobijając piłkę do bramki po asyście Tomasza Zdebla.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Od tamtych wydarzeń minęło już niespełna ćwierć wieku, a polski piłkarz o nigeryjskich korzeniach rozegrał 25 meczów z orzełkiem na piersi, podczas których strzelił 11 bramek. Nigdy nie wychodził przed szereg, robił znakomitą robotę na murawie i po zakończeniu piłkarskiej kariery skupił się na sobie z dala od błysków fleszy. Kibice wspominają go z uśmiechem na twarzy, lecz nie wszyscy wiedzą, czym dziś się zajmuje.
Emmanuel Olisadebe miał żonę Polkę
Skauci Polonii Warszawa wypatrzyli Olisadebe, kiedy reprezentował barwy nigeryjskiego Jasper United. Początki jego kariery w Polsce były trudne, lecz z biegiem czasu przyzwyczaił się do tutejszego klimatu, w czym pomogła mu jego ówczesna partnerka, a później żona, Beata Smolińska. Plotki o ich związku mocno rozgrzały media w polskie media, które na bieżąco opisywały, co się z nimi dzieje.
Ich ślub odbył się w 2001 roku w Pałacu Ślubów na warszawskiej starówce i stał się tak głośnym wydarzeniem, że pojawili się na nim nawet były szef Kancelarii Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, Ryszard Kalisz czy Jan Krzysztof Bielecki były premier Rzeczypospolitej Polskiej. Niestety, choć para była razem 16 lat, to w 2017 roku postanowili się rozstać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tym zajął się Emmanuel Olisadebe po zakończeniu kariery
Po odejściu z Polonii Warszawa Emmanuel Olisadebe występował jeszcze m.in. w Grecji czy Chinach, a kibice najlepiej zapamiętali go z gry dla Panathinaikosu Ateny. W barwach klubu ze stolicy Grecji zagrał 11 razy i 36 razy trafił do siatki. Ostatnim zespołem w karierze byłego napastnika reprezentacji Polski był PAE Veria, po czym w 2012 roku zakończył przygodę z piłką nożną.
Po rozbracie z futbolem Olisadebe wyjechał do Nigerii, gdzie zajął się branżą budowlaną. W wywiadzie dla serwisu Sportowefakty.wp.pl wspominał, że jest fanem budowlanki i postawił kilka mieszkań oraz domów. Jego dobry przyjaciel, Nigeryjczyk Martins Ekwueme, którego kibice kojarzą z występów w Wiśle Kraków oraz Polonii Warszawa wspomniał na łamach Weszlo.com, że "Oli" wiedzie dobre i spokojne życie.
Jest deweloperem. Buduje i sprzedaje nieruchomości. Ma swoje hotele. Jest spoko, wszystko u niego jest dobrze, nie ma powodów do zmartwień. Na zdjęciach widać było, że mu trochę kilogramów przybyło, ale trenuje jeszcze piłkę, w oldbojach sobie gra - czytamy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.