W środowisku artystów nazywany był złośliwie "królem pedałów". Mowa o Karolu Hanuszu, przedwojennej ikonie estrady, przyjacielu Eugeniusza Bodo. Stał się on ofiarą społeczeństwa, które nigdy w pełni nie zaakceptowało jego homoseksualnej tożsamości. Magazyn "Replika" publikuje makabryczne kulisy jego śmierci.