W piątek świat muzyki stracił jednego z najbardziej charakterystycznych artystów – Fatmana Scoopa, który zmarł w wieku 53 lat po tym, jak zasłabł na scenie podczas występu w Town Center Park w Hamden, Connecticut. Choć dokładna przyczyna śmierci nie została jeszcze podana, wiadomo, że tuż przed koncertem artysta spożył napój energetyczny, co według niektórych mogło przyczynić się do tragicznych wydarzeń.