Gene Hackman nie żyje. Informacja o jego śmierci obiegła światowe media 27 lutego. Dzień wcześniej w rezydencji wybitnego aktora koło Santa Fe znaleziono ciała jego oraz Betsy Arakawy, drugiej żony 95-latka. Policja znalazła także truchło psa należącego do pary.
Na razie nie wiadomo, jaka była przyczyna śmierci Gene Hackmana i jego małżonki. Wstępnie policja wykluczyła, aby zdobywca dwóch Oscarów i jego ukochana padli ofiarami przestępstwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gene Hackman grał polskiego generała
Zmarły aktor ma na swoim koncie wiele wspaniałych kreacji. Gene Hackman zgarnął dwa Oscary za role w filmach "Bez przebaczenia", gdzie zagrał Billa Dagetta, a także za film "Francuski łącznik", w którym wcielił się w rolę policjanta z wydziału do walki z narkotykami.
Hackman grał również w takich filmach, jak "Firma", "Karmazynowy przypływ", "Bonnie i Clyde", "Superman" czy "Missisipi w ogniu". Jest jeden film, w którym legendarny aktor zagrał Polaka. Chodzi o wojenny dramat z 1977 roku zatytułowany "O jeden most za daleko". Film opowiada o przygotowaniach i realizacji słynnej operacji Market Garden z 1944, która polegała na przejęciu przez aliantów mostów na głównych rzekach w Holandii, co miało umożliwić aliantom obejście niemieckiej Linii Zygfryda i otwarcie drogi do Niemiec.
Gene Hackman wcielił się w postać generała Stanisława Sosabowskiego, który utworzył 1. Brygadę Spadochronową w 1941 roku. Na potrzeby filmu starał się odwzorować polski akcent. Widzowie pamiętają, jak w jednej ze scen prosił o '"sznur". Aktor długo przygotowywał się do roli, studiując między innymi książki o historii polskich jednostek walczących dla aliantów. - Generale Browning, jestem Polakiem, niektórzy mówią, że dość inteligentnym. Jeśli to prawda, należę do mniejszości, a mniejszości wolą milczeć - mówi w jednej ze słynnych scen Gene Hackman. Wyrażał w ten sposób wątpliwość, czy zaplanowana akcja się powiedzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Smutny los generała Sosabowskiego
Jednostka dowodzona przez słynnego "Sosaba" została zrzucona w ramach operacji Market Garden w rejonie Arnhem w Holandii. Niestety, zakończyła się porażką aliantów, a sam polski dowódca został obarczony winą za to niepowodzenie. W związku z tym 27 grudnia 1944 r. generał Sosabowski został pozbawiony dowództwa nad brygadą.
Po wojnie polski wojskowy osiadł w Wielkiej Brytanii, gdzie imał się różnych zajęć. Mieszkał tam aż do śmierci, która miała miejsce 25 września 1967 r. w Hillingdon. Jego prochy sprowadzono do Polski i pochowano na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w Warszawie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.