Tom Cruise zemdlał w trakcie kręcenia "Mission Impossible". Niebezpieczny wyczyn
Tom Cruise zemdlał podczas kręcenia niebezpiecznego wyczynu w "Mission: Impossible: The Final Reckoning". Scena wywołała u widzów skrajne emocje.
Najważniejsze informacje
- Tom Cruise zemdlał podczas kręcenia sceny na skrzydle samolotu.
- Reżyser Christopher McQuarrie musiał używać helikoptera do komunikacji.
- Film spotkał się z pozytywnymi recenzjami, mimo że wywołuje silne emocje.
Tom Cruise, znany z wykonywania niebezpiecznych scen kaskaderskich, ponownie przesunął granice możliwości w "Mission: Impossible: The Final Reckoning". Tym razem aktor zemdlał podczas kręcenia sceny na skrzydle samolotu lecącego z prędkością 145 mil na godzinę.
Podczas kręcenia tej sceny, Cruise musiał zmierzyć się z ogromnym przeciążeniem i brakiem tlenu. Reżyser filmu, Christopher McQuarrie, opisał, jak musiał używać helikoptera, by komunikować się z aktorem za pomocą sygnałów ręcznych.
Tom Cruise zemdlał podczas kręcenia jednej ze scen "Mission Impossible"
McQuarrie wyjaśnił, że Cruise miał tylko 12 minut na wykonanie sceny, zanim zmęczenie i brak tlenu zaczęły zagrażać jego zdrowiu. "Nie było radia, więc musiałem lecieć helikopterem (aby nim kierować), wejść na płozę i dawać mu sygnały ręką, podczas gdy on znajdował się na skrzydle dwupłatowca (...) Były momenty, kiedy nie byliśmy pewni, czy jest przytomny" - przyznał reżyser.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Brodzik o powrocie "Kasi i Tomka". Chciałaby, żeby serial wrócił z nowymi aktorami grającymi głównych bohaterów?
Film, mimo że wywołuje u widzów silne emocje, spotkał się z pozytywnymi recenzjami. Jeden z fanów napisał na platformie X, że "The Final Reckoning" wywołał u niego stres i niemalże mdłości.
"Mission: Impossible: The Final Reckoning" jest obecnie wyświetlany w kinach na całym świecie. Film, choć pełen ekstremalnych scen, zdobył uznanie zarówno krytyków, jak i widzów, co potwierdza nieustającą popularność serii.