"Wyśmiewają sacrum". Ksiądz o serialu "1670"
Serial "1670" podbił serca widzów, a postać Jana Pawła stała się jednym z jego symboli. Według księdza Sebastiana Picura, w serialu wyśmiewane jest sacrum.
"1670" to serial, który w krótkim czasie stał się fenomenem polskiej popkultury. Produkcja Netfliksa przyciągnęła przed ekrany tłumy widzów, oferując satyryczne spojrzenie na życie szlachty w XVII-wiecznej Polsce. Wśród barwnych bohaterów szczególne miejsce zajmuje Jan Paweł – postać, która szybko zyskała status kultowej.
Twórcy serialu postawili na humor i dystans, a Jan Paweł stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych mieszkańców Adamczychy. Jego przygody i charakterystyczne cechy sprawiły, że widzowie chętnie wracają do kolejnych odcinków, a sam bohater stał się tematem licznych dyskusji w mediach społecznościowych. Bartłomiej Topa, który w "1670" wciela się w Jana Pawła przekonuje, że chce być "najsłynniejszym Janem Pawłem w historii Polski"
Jan Paweł to postać, która łączy w sobie cechy typowego szlachcica z epoki i współczesnego Polaka. W serialu pełni rolę gospodarza, sąsiada i uczestnika lokalnych intryg. Ważnym elementem kreacji Jana Pawła jest jego relacja z Andrzejem, drugim z głównych bohaterów.
"1670". Przy tej scenie najtrudniej im było zachować kamienną twarz
Ich sąsiedzkie perypetie i wspólne przygody budują komediowy fundament serialu, a jednocześnie pozwalają twórcom na przemycenie celnych obserwacji dotyczących polskiej codzienności.
Ksiądz Sebastian Picur na TikToku został zapytany o "1670". Internauta twierdził, że ma mieszane uczucia względem głównego bohatera serialu.
Niektóre sceny wyśmiewają sacrum. Czy to jet celowe działanie? - zapytał ks. Picur.
Oto niektóre odpowiedzi: "Celowe, a jak inaczej. Z islamu nie mają odwagi na podobne akcje". "Celowe, żeby podkręcić emocje"; "Celowe, to walka z kościołem"; "Niektóre sceny nie są na miejscu, ale większość jest jednak śmieszna".
Sacrum to sfera świętości, wokół której koncentrują się wierzenia, obrzędy i praktyki religijne.