Marcin Bronikowski zmarł niespodziewanie podczas podróży do Albanii. Stało się to w czwartek, 29 lutego 2024 roku. Powody zgonu nie zostały podane do wiadomości publicznej.
Mężczyzna przez lata śpiewał barytonem. Można było go podziwiać na światowych scenach operowych (Gran Teatro La Fenice w Wenecji, Deutsche Oper w Berlinie, Bayerische Staatsoper w Monachium, Narodowa Opera w Atenach czy Narodowa Opera w Szanghaju).
Zmarł Marcin Bronikowski. Był znanym śpiewakiem operowym i podróżnikiem
Jego stały repertuar liczył aż 45 oper. Do popisowych wykonań tego artysty należy zaliczyć bez wątpienia partie Escamilla z "Carmen" Georgesa Bizeta oraz Sharplessa w "Madame Butterfly" Giacomo Pucciniego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wybitny talent o pięknym lirycznym głosie. Człowiek niezwykle skromny i sympatyczny - powiedział o Bronikowskim dla PAP krytyk i publicysta muzyczny Jacek Marczyński.
Czytaj więcej: Roxie Węgiel wyznaje z podekscytowaniem: "Będzie się działo"
Nie żyje Marcin Bronikowski. Kształcił się pod okiem Jadwigi Dzikówny
Marcin Bronikowski przyszedł na świat 28 maja 1968 r. w Warszawie. Tam też ukończył Liceum Muzyczne im. Karola Szymanowskiego. Uczęszczał na prywatne lekcje śpiewu do cenionej artystki operowej Jadwigi Dzikówny.
W 1992 roku Bronikowski został absolwentem Konserwatorium w Sofii, gdzie zdobył dyplom z wyróżnieniem. Pobierał również nauki w klasie śpiewu operowego u prof. Rusko Ruskova (1934-2015). Kształcił się też pod kierunkiem Alberto Zeddy w Accademia Rossiniana w Pésaro oraz w mediolańskiej La Scali u Carlo Bergonziego.