W wypadku zginęli także aktorzy Józef Barański, Jan Zieliński, Danuta Lipińska-Nowakowska i Kazimiera Lutówna oraz kierownik sceny objazdowej Marian Briks i kierowca autobusu Marian Ostasz. Większość z ofiar zmarła w szpitalu w Myślenicach. - Zginęli w czasie pracy, pełniąc obowiązki ludzi teatru. Kultura Krakowa i Ziemi krakowskiej poniosła bolesną stratę. Cześć Ich Pamięci - czytamy w nekrologu Ministerstwa Kultury, który informował o pogrzebie, który odbył się na Cmentarzu Rakowickim.
Aktorzy Teatru Rozmaitości (oprócz Adama Fiuta) zostali pochowani w sąsiadujących grobach. 33-latek spoczął natomiast w grobie swojego dziadka, Onufrego Fiuta, który zginął w Oświęcimiu w 1941 roku. Oprócz grania w teatrze, zdążył wystąpić także w trzech filmach, m.in. "Spotkaniu" z 1957 roku. Był żonaty z Ewą z domu Folk. Ciekawostką jest fakt, że zanim ukończył studia w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej w Krakowie, był elektrykiem.
Kim były ofiary wypadku?
Danuta Lipińska-Nowakowska miała 39 lat, była żoną aktora Macieja Nowakowskiego, byłego żołnierza AK, który przeżył żonę zaledwie o 6 lat. Zmarł śmiercią samobójczą w wieku 45 lat. Kazimiera Lutówna (właśc. Luty) z kolei była najstarszą z ofiar. W chwili śmierci miała 67 lat. Rok młodszy był Jan Zieliński, były uczestnik powstań śląskich. Józef Barański (właśc. Baran) miał 48 lat. Podczas II wojny światowej pracował jako magazynier, a w 1944 roku wstąpił w szeregi 10. Sudeckiej Dywizji Piechoty LWP, gdzie występował w dywizyjnym teatrze. Po wojnie karierę kontynuował w Teatrze Żołnierza w Katowicach. Później pracował w Rzeszowie, Kielcach i Radomiu, aż w 1954 roku przeniósł się do Krakowa. Marian Briks w chwili śmierci miał 38 lat. Razem z żoną wychowywał syna i córkę.
Część pasażerów jadących do Zakopanego została ciężko ranna. W drugim autobusie jechało z kolei 40. dzieci w wieku szkolnym, które miały obrażenia nie zagrażające życiu.