Andrzej Piaseczny, znany polski artysta, w wywiadzie dla "Super Expressu" podzielił się swoimi duchowymi przemyśleniami. W rozmowie z Iwoną Janczewską przyznał, że jest przesądny i wierzy, że jego los jest w pewnym stopniu przesądzony.
Artysta opowiedział o swoich rytuałach, które wykonuje przed występami, na przykład przydeptuje kartkę z tekstem, aby nie zapomnieć słów.
Czytaj także: Piasek rzadko mówi o ojcu. Poruszające wyznanie
Piaseczny przyznał, że traktuje przesądy jako część swojego życia, ale nie przywiązuje do nich nadmiernej wagi. Nie czyta horoskopów, ale interesuje się numerologią, wierząc, że data urodzenia może mieć wpływ na życie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Myślę, że jest jakiś plan w naszej rzeczywistości - stwierdził artysta w rozmowie z SE.
Piaseczny podkreślił, że między przesądzonym początkiem a końcem życia, ważne jest, aby realizować swoje marzenia. Dla niego marzenia to projekty życiowe, które można stopniowo realizować. "Marzenia trzeba ścigać " - powiedział, dodając, że wszystko ma swój czas.
Artysta podchodzi do życia filozoficznie, wierząc, że wszystko, co ma się wydarzyć, wydarzy się w odpowiednim momencie. Jako przykład podał rozmowę z pianistą podczas koncertu "Sylwester z Dwójką", gdzie podkreślił, że czas jest kluczowy dla realizacji planów.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.