Bagi o dorastaniu z siostrą z zespołem Downa. "Rodzice skupili się na niej"
Mikołaj "Bagi" Bagiński opowiedział o dorastaniu z siostrą, która choruje na zespół Downa. W podcaście "Wojewódzki & Kędzierski" przyznał, że gdyby nie Matylda, nie byłby tym, kim jest. Czego się od niej nauczył?
Mikołaj "Bagi" Bagiński w odcinku rodzinnym "Tańca z gwiazdami" pokazał widzom swoją siostrę chorą na zespół Downa. Matylda stała przy bracie również w finale programu, gdy odbierał Kryształową Kulę.
Influencer nie ukrywał, że zależy mu na normalizacji relacji z osobami z zespołem Downa i pokazaniu, jak bardzo są wrażliwi. Zabiera siostrę na różne eventy i wyjazdy, bo — jak przyznał — "jara go to, że może pokazywać jej ten świat".
Tutaj nie docierają tłumy turystów. Jedno z najbardziej fotogenicznych miejsc Lizbony
Jestem z Matysią od 18 lat i oczywiście, to jest moje oczko w głowie. [...] Kocham ją całym sercem. [...] Myślę, że nie byłbym teraz taki, jaki jestem, gdyby nie ona - wyznał na kanale "Wojewódzki & Kędzierski".
Mikołaj "Bagi" Bagiński opowiedział o dzieciństwie. Rodzice ze względu na chorobę Matyldy większą uwagę skupiali na niej, jednak on nie miał z tym problemu i to akceptował. Dzięki niej wiele się nauczył i szybciej dojrzał.
Sam fakt, że moi rodzice się skupili na mojej siostrze, która bardzo potrzebowała uwagi, bo miała duże problemy ze zdrowiem. Musieli się nią zająć i zrobić tak, żeby Matysia się super wychowała, a drugiej strony myślę, że sama postać Matyldy, mojej siostry, która była bardzo blisko mnie, jej empatia, jej emocje i to, że samemu bardzo wczuwałem się w rolę starszego brata, który był przy niej, który przed pójściem spać przychodził do niej i wskakiwał jej do łóżka i całował ją w główkę na dobranoc... Czuję, że szybko dorosłem — opowiadał.
Swoje zwycięstwo w "Tańcu z gwiazdami" dedykował siostrze. Według niego to ona wygrała, bo przekonała do siebie Polaków. Nie ukrywał, że jej wrażliwość miała znaczący wpływ na jego rozwój emocjonalny. Dzięki atmosferze, jaka panowała w ich domu, nauczył się otwarcie mówić o uczuciach.
U nas w domu zawsze było tak, że byliśmy uczeni wrażliwości, byliśmy uczeni mówienia o emocjach, żeby szczerze mówić, co się czuje i jak się czuje — podsumował.
"Bagi" przekazał nagrodę z "TzG" na rzecz osób z zespołem Downa
Mikołaj "Bagi" Bagiński nagrodę za udział w tanecznym show przekazał na cele charytatywne. 300 tys. zł już trafiło na konto stowarzyszenia pomagającego niepełnoprawnym z zespołem Downa.
Stowarzyszenie Bardziej Kochani wspiera jednakowo osoby z zespołem Downa, ale też ich opiekunów. Działamy od dawna, dlatego wybór miejsca, gdzie przeleje pieniądze, był dla mnie oczywisty — tłumaczył na Instagramie.