Brat kibicował Zakościelnemu w "Tańcu z gwiazdami". Są jak dwie krople wody
Maciej Zakościelny podczas 4. odcinka "Tańca z gwiazdami" mógł liczyć na duże wsparcie nie tylko od fanów. Z widowni gorliwie kibicował mu starszy brat. Filip Zakościelny jest do niego łudząco podobny.
Maciej Zakościelny tygodniowe przygotowania do "Tańca z gwiazdami" może zaliczyć do udanych. Razem z Sarą Janicką zaprezentował na parkiecie ogniste tango, które jurorzy ocenili na maksymalne 40 punktów. To pierwszy raz, gdy ta para zdobyła 1. miejsce w tabeli.
Dzięki temu uniknęli dogrywki i przeszli do kolejnego odcinka. Nie bez znaczenia dla świetnego występu aktora była z pewnością obecność na trybunach jego brata. Filip Zakościelny opublikował w sieci krótkie nagranie, na którym pokazał, jak wykonanie skomplikowanej choreografii do tańca wyglądało z perspektywy widowni.
Fani mogli zobaczyć, że bracia darzą się nie tylko szacunkiem i sympatią, ale jednocześnie są do siebie bardzo podobni. Mimo warunków fizycznych Filip Zakościelny nie zdecydował się na to, by spróbować swoich sił w show-biznesie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Marcela Leszczak złamała rękę w "GOOD LUCK GUYS"
Wybrał bardziej praktyczną ścieżkę zawodową. Ukończył studia ekonomiczne i rozwija karierę jako bankowiec. Z jego profilu na Instagramie można wywnioskować, że pasjonują go podróże i kitesurfing.
"Ale wy jesteście podobni, oh my God", "Dwie krople wody", "Mógłbyś zastąpić Maćka na parkiecie, nikt by nie zauważył", "Nie wiedziałam, że Zakościelny ma takiego przystojnego brata" - czytamy na Instagramie.
Nie da się ukryć, że wielbicielki Macieja Zakościelnego były wyraźnie zauroczone i od teraz będą śledzić media społecznościowe obu panów. Też zauważacie ich podobieństwo?
Pavlović zachwycona Zakościelnym w "Tańcu z gwiazdami"
Aktor znany z filmu "Tylko mnie kochaj" na miłe słowa mógł liczyć także ze strony Iwony Pavlović. Surowa "Czarna Mamba" tym razem była zadowolona z jego tanecznych zdolności.
Zwróciła uwagę na to, z jaką delikatnością partnerował Sarze Janickiej podczas występu. I to mimo że tango nie daje wielu takich możliwości. Jurorka z wrażenia aż wstała.
Macieju! Pierwszy raz w życiu wstaje, ponieważ ja zamarłam! Jakość dbania o swoją partnerkę, ja chciałam być na miejscu Sary! Szczerze, nie pamiętam kroków — stwierdziła.
Maciej Zakościelny po 4. odcinku "Tańca z gwiazdami" zameldował się w ścisłym gronie faworytów do zdobycia Kryształowej Kuli. Jeśli uda mu się dojść do finału, być może jego najwierniejszy kibic ponownie pojawi się wśród publiczności.