Najważniejsze informacje
- Festiwal Filmowy w Cannes wprowadza zakaz nagości na czerwonym dywanie.
- Ewa Minge uważa, że show-biznes jest zmęczony skandalami i nagością.
- Projektantka podkreśla, że moda powinna skupiać się na estetyce, a nie na kontrowersjach.
Festiwal Filmowy w Cannes, jedno z najważniejszych wydarzeń w świecie kina, wprowadza nowe zasady dotyczące dress code'u. Organizatorzy postanowili zakazać nagości na czerwonym dywanie, co ma na celu skupienie uwagi na filmach, a nie na skandalach modowych.
Znana projektantka mody, Ewa Minge, w rozmowie z Plejadą wyraziła swoje zdanie na temat nowych wytycznych. Podkreśliła, że show-biznes jest zmęczony skandalami i nagością, a moda powinna wrócić do korzeni, skupiając się na pięknie i estetyce.
Ewa Minge szczerze o nagości na czerwonych dywanach
Minge zauważa, że roznegliżowane kreacje mogą obrażać różnorodne przekonania religijne i kulturowe. "Cały świat chce oglądać gwiazdy na czerwonym dywanie. Takie roznegliżowane kreacje mogą obrażać czyjeś przekonania religijne, kulturę, mogą wywoływać niesmak" - mówi projektantka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Projektantka podkreśla, że organizatorzy mają prawo do wprowadzenia takich zasad, aby chronić wizerunek festiwalu. "Uważam, że show-biznes ma dość skandalu, nagości, hejtu. Dość tych ekstremalnych wrażeń. Mamy przesyt" - dodaje Minge.
Ewa Minge przywołuje przykład Madonny, która na ostatniej Met Gali zaskoczyła klasycznym wyglądem. "Wyglądała genialnie. Zaskoczyła, bo wszyscy się spodziewali, że wyjdzie w jakichś skandalizujących kreacjach i będzie epatowała seksem" - podsumowuje projektantka, sugerując, że świat mody może zmierzać w kierunku większej klasyki i umiaru.