Chciał zrobić tatuaż. Popularny influencer nie żyje
Tragiczne informacje napłynęły z Brazylii. Nie żyje Ricardo Godoi, który był popularnym influencerem. 45-latek zmarł podczas robienia tatuażu.
Ricardo Godoi przez wiele lat spełniał się jako influencer motoryzacyjny. Jego poczynania śledziło mnóstwo osób. Na Instagramie miał ponad 225 tys. obserwujących.
Godoi zmarł w trakcie rozległej procedury wykonywania tatuażu na całych plecach. Mówi się, że influencer wynajął całe studio, aby wytatuować swoje ciało w warunkach szpitalnych.
Bezpośrednią przyczyną zgonu było zatrzymanie akcji serca. Policja prowadzi dochodzenie, którego celem jest wyjaśnienie dokładnych okoliczności śmierci influencera.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Skomentował propozycję Trzaskowskiego. "Ruch w dobrą stronę"
Nie żyje Ricardo Godoi. "Głęboko żałuję"
"Daily Mail" opublikowało oświadczenie, w którym właściciel studia tatuażu stwierdził, że u Godoi doszło do zatrzymania akcji serca "na początku sedacji i intubacji", przed rozpoczęciem procesu tatuowania.
Został szybko wezwany kardiolog, aby spróbował go reanimować, niestety bez powodzenia - podkreślił właściciel studia.
Tatuażysta jednocześnie zaznaczył, że "głęboko żałuje" tragicznej śmierci Godoi. Nazwał go wielkim przyjacielem.
Niech pamięć o Ricardo Godoi będzie wspominana z uczuciem i szacunkiem przez wszystkich, którzy mieli zaszczyt go poznać. Jego radość, hojność i światło będą nadal obecne w naszych wspomnieniach i każdej historii, którą pomógł zbudować - czytamy w poście pożegnalnym, który pojawił się na instagramowym profilu zmarłego.
Godoi - jak wskazuje jego instagramowa biografia - był żonaty. Mężczyzna często dzielił się zdjęciami i materiałami związanymi z luksusowymi samochodami. Pełnił również funkcję dyrektora generalnego w swojej firmie, Godoi Premium Group.