Według informacji podanych przez "Daily Mail" Cher uczestniczyła we wtorek w wydarzeniu promującym jej wspomnienia. W trakcie rozmowy z publicznością artystka zdradziła, że zamierza zwolnić tempo pracy, ale zanim to nastąpi, planuje wydać swój pierwszy od 2013 roku album studyjny.
"To prawdopodobnie mój ostatni album, który zrobię" - przyznała Cher. "Jestem naprawdę podekscytowana. To świetne piosenki i cieszę się, że mogę je tworzyć" - cytuje źródło piosenkarkę.
Cher wydaje ostatni album w karierze
Piosenkarka nie straciła swojego charakterystycznego poczucia humoru. Żartowała na temat swojego wieku, mówiąc: "Jestem teraz starsza niż ziemia, okej? W niemal każdym pomieszczeniu jestem najstarszą osobą, chyba że jestem w domu spokojnej starości".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cher przyznała również, że zaczęła udzielać rad młodszym kobietom, zachęcając je do akceptacji siebie i czerpania radości z życia. "Nie obchodzi mnie, ile masz lat, zawsze powinnaś czuć się piękna" – powiedziała, nazywając siebie "laską".
Artystka otwarcie mówi o trudnościach związanych z procesem starzenia się. "Zawsze czułam się tak, jak się czuję, i nie wiem, jak to zmienić, mimo że zbliżam się do 80-tki" – wyznała. Dodała, że lubi przebywać w towarzystwie młodych ludzi, ponieważ nie jest jeszcze gotowa, by pogodzić się ze swoim wiekiem. "Lubię młodych ludzi, ponieważ wielu moich przyjaciół nie chce się już tak dobrze bawić. Mogą po prostu odejść i być starymi zrzędami" – stwierdziła.
Tymczasem rodzina Cher wyraża zaniepokojenie jej związkiem z 38-letnim producentem muzycznym Alexandrem "AE" Edwardsem, z którym spotyka się od dwóch lat. Bliscy artystki obawiają się, że nie dostrzega ona jego "prawdziwych intencji", zwłaszcza że – jak twierdzą źródła – Edwards wykazuje "kolejne czerwone flagi".
Niepokój rodziny nasilił się po tym, jak Cher ujawniła w maju, że pracuje z AE nad nowym albumem, dając mu kreatywną kontrolę i płacąc znaczące sumy. "Rodzina Cher zrezygnowała z prób przekonania jej, że Alexander nie ma na uwadze jej najlepszego interesu" – powiedział informator "Daily Mail". "Twierdziła, że nie chodzi mu o jej pieniądze, ale teraz dosłownie zarabia ogromne kwoty na tym nowym albumie".
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.