Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Karol Osiński
Karol Osiński | 
aktualizacja 

Legendarny dziennikarz miał nowotwór mózgu i dwa udary. Wrócił na antenę

5

Piotr Baron, jeden z najlepiej rozpoznawalnych dziennikarzy radiowej Trójki, przez dłuższy czas był nieobecny na antenie. Powodem był jego zły stan zdrowia. Teraz legendarny spiker wrócił przed mikrofon i w najnowszym wywiadzie przekazał wieści o swojej chorobie.

Legendarny dziennikarz miał nowotwór mózgu i dwa udary. Wrócił na antenę
Piotr Baron (X)

Piotr Baron przez wiele lat prezentował słuchaczom swoją ulubioną muzykę w Programie III Polskiego Radia. Jego poranne i popołudniowe wydania "Zapraszamy do Trójki" oraz "Listę Przebojów Trójki" należały do ulubionych wielu Polaków. Do tego dochodził jego przedpołudniowy program "TuBaron", który nadawał z różnych miejsc świata.

Po dłuższej nieobecności dziennikarz wrócił na antenę i w rozmowie z Michałem Nogasiem opowiedział o swoich problemach zdrowotnych. Czas leczenia sprawił, że jego tęsknota za radiem stała się bardzo duża.

W radiu tego nie widać, ale jestem osobą dość schorowaną. Nigdy nie przypuszczałem, że coś takiego mnie dotknie: od nowotworu mózgu, poprzez dwa udary. Jednak przez cały czas jest we mnie muzyka, jest moja walizeczka z płytami. I jestem gotowy, by wrócić - powiedział Piotr Baron.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zakościelny odpowiedział Pavlović i podkreślił, że czasami nie zgadza się z opiniami jury i zaapelował do widzów

Piotr Baron chorował na nowotwór mózgu

Gdy Piotr Baron był hospitalizowany i przechodził rehabilitację, otrzymywał życzenia szybkiego powrotu do zdrowia od swoich kolegów oraz licznych słuchaczy, którzy oczekiwali jego powrotu do radia. Dziennikarz przyznał, że jednym z największych wyzwań dla niego była tęsknota za radiem i codzienną pracą.

Myślę, że wszystko w życiu jest po coś. To, co mnie spotkało, ta nieobecność, brak możliwości normalnego funkcjonowania nauczył mnie pokory do życia. I pokory w życiu. (...) Nauczyło, że nie należy marnować ani jednej chwili, bo finalnie może jej zabraknąć. Mówię to nie dla popisu werbalnego, ale ja rzeczywiście byłem na granicy. W pewnym momencie myślałem, że już nie wrócę: nie tylko do Trójki, ale i do domu. Bo było ciężko, po prostu ciężko - zaznaczył dziennikarz.
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić